Akurat na tym zdjęciu nie ma tego osobnika od %
Procenty za to, jak wiatr odpowiednio zawiał, to czuć było przez pół maratonu
Dostałem maila, że pomimo tego, iż jestem na liście rezerwowej stwierdzili, że bez tak zajefajnego gościa jak ja to oni nie chcą organizowac imprezy, więc zwracają się z uprzejmą prosbą o wpłatę 100 cebulionów w ciągu tygodnia
.
Tak, że tego... chyba pojadę. I to niedługo, bo właśnie w Robakowie moja firma otworzyła centrum logistyczne, a ja jadę chłopaków w marcu szkolić. Fajnie będzie tam znów zajrzeć
Kurcze, opłaty rosną. Ile było w ubiegłym roku? 60, czy 80?
(23-02-2018, 14:14)Rado napisał(a): [ -> ]Akurat na tym zdjęciu nie ma tego osobnika od %
Jak zawsze gdzieś się zawieruszył
(23-02-2018, 14:52)mariox napisał(a): [ -> ]Dostałem maila, że pomimo tego, iż jestem na liście rezerwowej stwierdzili, że bez tak zajefajnego gościa jak ja to oni nie chcą organizowac imprezy, więc zwracają się z uprzejmą prosbą o wpłatę 100 cebulionów w ciągu tygodnia .
Tak, że tego... chyba pojadę.
Kurcze, opłaty rosną. Ile było w ubiegłym roku? 60, czy 80?
Skromność i jeszcze raz skromność to dominująca cecha naszego Marioxa
Miejmy tylko nadzieję, że w tym roku obejdzie się bez sprzętowych niespodzianek na trasie i siary na mecie
A jeśli chodzi o wysokość opłaty startowej to stówka jest tylko dla "zajefajnych" gości reszta uczestników płaciła sporo mniej.
(23-02-2018, 14:52)mariox napisał(a): [ -> ]bez tak zajefajnego gościa jak ja to oni nie chcą organizowac imprezy
Upewnij się czy ten mail miał na pewno trafić do Ciebie
(24-02-2018, 12:07)mraugorzata napisał(a): [ -> ] (23-02-2018, 14:52)mariox napisał(a): [ -> ]bez tak zajefajnego gościa jak ja to oni nie chcą organizowac imprezy
Upewnij się czy ten mail miał na pewno trafić do Ciebie
hmmm - jak zwykle - oaza delikatności i taktu
W tym roku chyba będzie nas więcej.
(24-02-2018, 22:08)MarekK napisał(a): [ -> ]W tym roku chyba będzie nas więcej.
I tylko się z tego cieszyć
(25-02-2018, 14:34)mariox napisał(a): [ -> ]A o jaką siarę chodzi?
Zapytaj tych co spali po maratonie