13-12-2009, 12:18
13-12-2009, 12:37
W starej części Galerii Olimp, dokładnie Olimp II na antresoli. Jest tam sklep ze sprzętem i odzieżą sportową. Tam mają na pewno kominiarki (przynajmniej mieli jakieś 2 miesiące temu. Pójdź i zapytaj, bo na wierzchu mogą nie mieć. Dla mnie wynosili z zaplecza, gdyż, że ich zacytuję "to nie sezon".
13-12-2009, 14:10
ooo to dobre pytanie, tez się zastanawiam nad kupnem tylko nie wiem co wybrać, czapkę czy kominiarkę ... skorzystam raczej z allegro bo jak się przeszłam po sklepach w lbn to albo ceny z kosmosu albo nie mają nic co by mi odpowiadało
http://www.allegro.pl/item848741910_kom ... rar_l.html
http://www.allegro.pl/item840225352_cza ... ratis.html
http://www.allegro.pl/item848741910_kom ... rar_l.html
http://www.allegro.pl/item840225352_cza ... ratis.html
13-12-2009, 15:22
truskafka napisał(a):nie wiem co wybrać, czapkę czy kominiarkę ...ja osobiście mam to i to
czapkę to nawet taką samą jak w Twoim linku, truskafka
różnica jest taka, że w kominiarce od razu załatwia się problem osłonięcia szyi
do czapki trzeba coś jeszcze na szyję zakładać
13-12-2009, 15:52
Ja maskę odradzam. Nie wiem co o tym sądzą inni forumowicze ale uważam, że maska jest do bani bo:
- po krótkim czasie od rozpoczęcia jazdy w masce pomiędzy nią a twarzą wszystko jest zaparowane (intensywne oddychanie) i jeśli jest mróz to zdjęcie/zsunięcie jej grozi zsieknięciem twarzy (tak sobie myślę, ze to żadna frajda. Kilka lat temu używałem maski polarowej firmy invicta- niby miała kilka rzędów małych dziurek na usta a'la Hannibal Lecter i na nos ale to byl pic na wodę). Trzeba więc kontynuowac jazdę w masce, która jest po prostu mokra od wewnątrz- zero komfortu.
Kominiarka za pewne jest tu dużo lepszym z dwojga rozwiązaniem.
- po krótkim czasie od rozpoczęcia jazdy w masce pomiędzy nią a twarzą wszystko jest zaparowane (intensywne oddychanie) i jeśli jest mróz to zdjęcie/zsunięcie jej grozi zsieknięciem twarzy (tak sobie myślę, ze to żadna frajda. Kilka lat temu używałem maski polarowej firmy invicta- niby miała kilka rzędów małych dziurek na usta a'la Hannibal Lecter i na nos ale to byl pic na wodę). Trzeba więc kontynuowac jazdę w masce, która jest po prostu mokra od wewnątrz- zero komfortu.
Kominiarka za pewne jest tu dużo lepszym z dwojga rozwiązaniem.
13-12-2009, 17:34
Ta kominiarka a'la Spiderman z drugiego linka allegro jest super :-D
13-12-2009, 18:37
kominiarki dla motocyklistów są prawie pozbawione wyżej wymienionych wad i nieporównywalnie tańsze od rowerowych.Kominiarka czy maska ? Zdecydowanie kominiarka ponieważ zasłania mózgownicę.
13-12-2009, 19:35
w takim razie zamówię kominiarkę, to osłonięcie szyi dużo daje, a ja nie lubię szalików i jak wieje tez nie lubię, kominiara będzie jak znalazł
13-12-2009, 20:21
Ja myślę, że Wy o tym wszystkim piszecie, żeby jeździć na rowerach. Bo jakoś dawno was nie widziałem. :mrgreen:
13-12-2009, 20:38
właśnie dlatego o tym piszę :mrgreen: , bo zwykła czapka po 1) jest niewygodna i nie sprawdza się podczas jazdy po 2) pod kask się nie nadaje , no i już nie mogę patrzeć na rower jak wisi na ścianie bezczynnie
gacie już zakupiłam i czekam na paczkę, jeszcze tylko coś pod nie ... i pewnie się na śledziu pojawię a może nawet wcześniej się wytoczę
gacie już zakupiłam i czekam na paczkę, jeszcze tylko coś pod nie ... i pewnie się na śledziu pojawię a może nawet wcześniej się wytoczę