Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Opony z kolcami
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Myślałem ale powód jest prozaiczny. Brak sensownej opony (no chyba że tanie nówki przeznaczę) na przeróbkę. No i kolce w firmówce raczej dają większa pewność trwałości/niezawodności/testowanego rozmieszczenia. Czytałem na preclu o kolcowaniu i tak sobie średnio chwalą samoróbki.
juz ostatni raz OT ( grzesiek, przenies z laski swojej do tematu o zimowkach).

moim zdaniem nie musi byc nowka, wazne zeby ta na przedzie nie miala bardzo zuzytego bieznika.co do chwalenia samorobek - kazdy ma prawo do swojego zdania- ja mialem okazje na czyms takim jezdzic i wlasnie takowa samorobke sobie chwale.fakt, ze nie jezdzilem na firmowce ale jak zapewne wiesz sa strasznie drogie.poza tym o ile sie orientuje to w naszym pieknym kraju tego rodzaju ogumienie jest niedozwolone (chyba miedzy innymi jakies bzdury o niszczeniu nawierzchni) i mozna wylapac mandacik.szkoda ze madre pryncypaly nie odrozniaja 15 kg roweru z takowymi oponami, ktore znacznie poprawiaja komfort i bezpieczenstwo jazdy od 30 tonowego tira ze srubami w oponach...

moim zdaniem lepiej wydac te 15 pln i nie plakac jak niebiescy karza ci je sciagnac ( jak cie zlapia to spisuja;nie zdejmiesz i zlapia cie nastepnym razem - recydywa) niz wywalic 150- 300 pln (ktores schwalbe, w ktorych kolki zmieniaja swoja glebokosc w zaleznosci od cisnienia ) i patrzec potem jak kurza sie w szafie..

pzdr
wanderer napisał(a):(...)jak niebiescy karza ci je sciagnac (...)
jeszcze nie widziałem sytuacji kiedy się przyczepili do opon z kolcami w rowerze
ale może to dlatego że sam nie byłem tego świadkiem i nie interesuje się czy gdzieś taka sytuacja miała miejsce

poza tym takie opony zakłada się do jazdy w terenie a nie po ubitej nawierzchni, ale niebiescy już od tego są żeby coś znaleźć
wanderer napisał(a):wywalic 150- 300 pln

Schwalbe-ICE SPIKER PRO - 550 zł komplet :d
Schwalbe-ICE SPIKER -350 zł komplet

Nie jeździłem na kolcowanych oponach, ale niektórych samoróbek widzianych w internecie bał bym się założyć do roweru Confused [blachowkręty wystające na 0,5 cm przy ewentualnym upadku nieźle mogły by pochlastać ciało]
Parę lat temu (ze 2 albo 3 bodajże) kupiłem sobie opony, o których wspomniał szymek_sq - Schwalbe Ice Spiker. Na zimę (przede wszystkim na lód) nie wyobrażam sobie lepszych opon. Na szklance można na nich hamować na przednim kole :-P
W głębokim śniegu już różnie bywa, ale i tak zachowują się lepiej, niż "zwykłe" opony z wysokim bieżnikiem. Na błocie za to odnosiłem wrażenie, jakbym zamiast opon miał gąsienice czołgu. Ale teraz raczej o błoto ciężko by było... ;-)
Ogólnie jestem z nich naprawdę zadowolony, a zakładam je od święta tylko dlatego, że aura nie zawsze sprzyja oponom z kolcami (szkoda je zajeżdżać, gdy śniegu nie ma albo jest tylko gdzieniegdzie). Przynajmniej będą służyć ładnych parę lat :mrgreen:
Najbliższe dni zapowiadają się bardzo zimowo więc może jeszcze inne rozwiązanie.
Zamiast wymiany opon...
http://hight3ch.com/ktrak-from-bike-into-a-snow-toy/
Polecam przede wszystkim zamieszczony tam filmik.
Ale jazda Smile
Gdyby jeszcze zimy u nas były takie jak kiedyś można by nawet było pomyśleć o odkładaniu pieniędzy na taki zakup.
niedawno kupilem schwalbe snow stud za 109/szt na allegro, jezdzilem w nich dopiero raz, w poniedzialek i jak na razie sobie chwale, najmniejszego poslizgu nie mialem, po asfalcie tez daly rade
na razie nie szalalem zbytnio bo przez pierwsze 40km kolce trzeba ulozyc na asfalcie, a pozatym nie moglem sie jakos przelamac zeby sie klasc na zakretach Smile, ale np na stojaka pod gorke tyl nie buksowal, jutro troche pojezdze i postaram sie bardziej 'poszalec' Wink

opony maja kolce tylko po bokach, co wg producenta umozliwia jazde po asfalcie (3-4,5atm) i lodzie (2-3atm)

nie zapominajcie ze opony zimowe to nie tylko kolce ale takze odpowiedni bieznik!
Ja z miejsca przestrzegam przed oponami z kolcami tylko na środku. Są najtańsze ale strasznie zdradliwe w zakrętach. Nadadzą się do spokojnej jazdy tylko. Oprócz Schawlbe opony z kolcami robi także fiński Nokian.

A skoro już przy Finach jesteśmy. Jeśli nie chce się nam wydawać kasy na opony to finowie proponują samoróbki:
http://air2k.pinkbike.com/blog/screwtires.html
a tu ich filmik ku pokrzepieniu serc... jak można jeździć w zimie na tych oponach:
http://www.pinkbike.com/video/23855/
Tu wystawanie tych kolców po 5mm ma sens bo mają zapewnić lepszą trakcję w terenie, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby użyć krótszych wkrętów. Wada tej metody to większa masa niż opon z zalanymi kolcami. No ale można sobie zrobić opony własnie do FR.

Jeśli chodzi o większą trakcję kolców "firmówek" w śniegu to nie chce mi się w to wierzyć. Chyba że mówimy o jakimś twardym zamarzniętym śniegolodzie. W normalnym śniegu taki mały kolec po prostu przechodzi przez śnieg bez żadnych oporów. Tu zdecydowanie ważne są wysokie klocki. Kolce pomogą na lodzie.
Część opon błotnych dobrze się nadaje ale też nie wszystkie.
Ja planuję zrobić w ten sposób moje stare oponki (specialized enduro). Tylko nie mam skąd załatwić jakiejś wiertarko-wkrętarki.

Nie słyszałem żeby policja się do kogoś przyczepiła za takie opony. Z tą wagą w zimie rowerzysta nie jest w stanie uszkodzić asfaltu. One się przecież nie wbijają w asfalt.
Mi się wydawało że ten przepis dotyczy pojazdów silnikowych tylko. Ale głowy nie dam.
01.01.2010 miałem okazję testować prezent pod choinkę tj. opony nokian 260 kolców,co prawda bez napisu nokian ale identico robione dla firmy biltema 26x2.10
rzeczywiście skuteczne są na lodzie i twardym śniegu a nie na tym co było na ścieżce,przód w mało twardym śniegu jeździł gdzie chciał ale napęd fajny,na lodzie super /to jednak 260 kolców/ na suchym asfalcie dźwięk jakby jechać motocyklem ew.kosiarką
pomysł z 2009 roku gdzie na Mazovii Mrozy po 20 upadku przestałem je liczyć /zapraszam w tym roku 21.02.2010/
mimo kolców i tak zaliczyłem nura w sypkim śniegu :-)
PS.jak to może być,że w Norwegii /najdroższym kraju w Europie/opony kosztują połowę tego co w Polsce? :?:
etywoniuk napisał(a):PS.jak to może być,że w Norwegii /najdroższym kraju w Europie/opony kosztują połowę tego co w Polsce? :?:

normalnie dowożą je raz w roku 6 grudnia reniferami i koszt transportu wzrasta znacznie Big Grin
Stron: 1 2 3 4