EDIT
O 9:30 z pod Realu ( Auchan Czechów ) wyjeżdża BikeClub UMCS więc chyba z Nimi sobie pogonię, jak chcesz dawaj z Nami :
Hmm pojechałbym z Tobą Mariox ale boję się, że moje nogi nie wyrobią dystansu Lublin - Firlej - Lublin , a nie chce abym Cię stopował w tempie czy byś mnie na kole ciągnął do domu.
Jest też ustawka z Jurkiem ale niestety nie mam kluczy co by mu wykręcić silnik z korby..
No i mam dylemat
(21-06-2018, 20:47)Kuba-Pe napisał(a): [ -> ](...)
Jest też ustawka z Jurkiem ale niestety nie mam kluczy co by mu wykręcić silnik z korby..
(...)
Nieskromnie poczułem się wywołany,
ale Kuba, to już mity i legendy rozpowszechniane przez kolegę marioxa
Tak czy inaczej nad wszystkimi ustawkami będzie wisiała niepewność pogodowa.
Chociaż ja jestem zdeterminowany do jazdy licząc na okienka pogodowe
No tak, jak będzie lało, to wyjazd skrócę do Lubartowa i z powrotem. Ale po katakliźmie, jaki przeżyłem w ostatni długi weekend w górach, byle deszczyk raczej mnie nie wystraszy
Jak wysuszę po źródłach Bystrzycy buty – jadę
Miło było spotkać i pogadać chwilę, zarówno z Mariox, jak i z ekipą BikeClub UMCS
Pozdrawiam wszystkich, którym deszcz nie był straszny
Wojtek,
Zaglądałem rano, ale tego posta już nie widziałem.
Dzięki dobrym ludziom (z Welocypeda i Danielowi) za pomoc przy ogarnianiu skutków kontaktu nowiuśkiej oponki ze szkłem na ścieżce. Dlatego właśnie jak mogę, to omijam ścieżki, zwłaszcza jak jadę szosówką