W porównaniu z Andriu68 zrobiłem sobie bardzo rekreacyjne , rowerowe wczasy . Pięć dni rowerowania , blisko 400 przejechanych kilometrów , średnia nie miała znaczenia .Gdyby się komuś chciało czytać, to zdjęcia są opisane. Aa , no i to co się nie udało Jędrkowi , mi się udało .Wykąpałem się i w morzu i w Zalewie Szczecińskim.
https://www.facebook.com/jerzy.staniszew...1820039542
Kiedyś pisałem.że chciałbym pojechać.
Teraz tą kąpielą mnie skusiłeś.byle sinice nie zaatakowały.
Super wycieczka .jakby stała wyprawa roku?
A średnia prędkość też nie była dla mnie istotna.☺
(15-08-2018, 11:36)andriu68 napisał(a): [ -> ]Kiedyś pisałem.że chciałbym pojechać.
Teraz tą kąpielą mnie skusiłeś.byle sinice nie zaatakowały.
Super wycieczka .jakby stała wyprawa roku?
A średnia prędkość też nie była dla mnie istotna.☺
Dzięki Jędrku , zapraszam za rok
. Tak jakoś mi te rejony się spodobały , no i jest gdzie jeździć . Szlak Odra - Nysa , a i do Hamburga można dojechać
. Wiem , że średnia nie była dla Ciebie istotna , ale + - 200 km dziennie , przez dni 19 robi wrażenie .
(15-08-2018, 10:55)JuraS napisał(a): [ -> ]zrobiłem sobie bardzo rekreacyjne , rowerowe wczasy
I bardzo dobrze, że rekreacyjne, przecież takie powinny być wczasy. Pięknie Jurku!
Dziękuję koledzy , za miłe słowa z Waszej strony
.W nagrodę jeszcze dwie fotki z telefonu
:
Sami widzicie , co się u tych naszych sąsiadów dzieje .Takimi wozami , jeżdżą po takich drogach.Bida , aż piszczy.
Jurku no nie narzekaj, całkiem dobrze się jeżdziło.Ta kostka lepsza od tej na DDR przy Bystrzycy. A ten trabi--- skurczył się od wiatru
Dobrze , że chociaż dla rowerzystów , asfaltu wystarczyło.