Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: [25.12] g.18 Plac litewski
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Co z grudniową masą krytyczną ? Oczywiście paru ludzi się stawi, ale propozycje trasy może ktoś zapoda po masa już tuż tuż a tu nic, ni widu ni słychu.........
Hej

Ja będę na pewno, propozycję trasy wrzucę dziś wieczorem w tym poście Smile

pOZBig Grinrower
Grzesiek

[EDIT]:

http://www.bikemap.net/route/367305
Trasa 9,5 km, ale mało zakrętów, więc szybko pójdzie Wink Myślę, że nie ma co kręcić po Centrum, lepiej pojechać gdzieś w okolice bardziej "mieszkalne". Na końcu od Placu Wolności prowadzimy rowery deptakiem pod Ratusz, ewentualnie jedziemy tamtędy (o ile będzie to możliwe).
Ja się uwolnię od gości na pół godziny i dopadnę was gdzieś z aparatem na trasie. Jeśli będzie więcej niż, trzy, cztery osoby, to może nawet uda się przepchnąć w MMlublin notkę na temat świątecznej MK :mrgreen: .
Ja obstawiam, że będzie conajmniej 10 osób więc niech artykuł piszą koniecznie. Niech ludzie wiedzą że jest w Lublinie silne grono fanatyków rowerowych dla których pogoda nie jest straszna.Grono, dla których sensem życia jest jazda na rowerze i walka z samym sobą by podczas jazdy poczuć to "coś", niedostępnego dla zwykłych śmiertelników Big Grin
ja tez bede! pewnie bedzie malo ludzi na miescie, z jednej strony dobrze bo maly ruch, z drugiej malo osob nas zobaczy Sad
Ważne, żeby dobra zabawa była Smile
Spoko, trasa kozak. A potem zawsze można jeszcze trochę kilometrów natrzaskać.
a ja myślałem, że przyjadę, ale:
- choroba mi nie pozwala
- wyjeżdżam jednak na święta.

więc życzę dobrej zabawy i liczę, że w galerii zobaczę jakieś fotki Wink

pzdr.
Kali, ja się mogę natrzaskać fotek jak głupi, dołączyć do tego dowolnie długi tekst, ale to wszystko musi przejść jeszcze obróbkę w redakcji i zostać zaakceptowane do publikacji. A szczerze mówiąc nie jestem pewny, czy przejazd dziesięciu, piętnastu zapaleńców zostanie uznane za wydarzenie godne uwagi.

A z tymi "fanatykami rowerowymi" jeżdżącymi w każdą pogodę lepiej nie wyskakujmy :mrgreen: . Sądząc po reakcjach moich sąsiadów na moją jazdę mimo śniegu i mrozu, wychodzimy na aż nazbyt szurniętych :-P .
ja "szurnięcie'' proponuję pogłębić,
zwłaszcza świątecznie karnawałowo
i proponuję MK w strojach herodowych z zimnymi ogniami
do zobaczenia http://widzenie.net/koledy.htm
Stron: 1 2 3