27-02-2010, 21:22
Stron: 1 2
27-02-2010, 23:38
jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, tych obejm znaczy ... wydaje mi się że mechaniczne ale nie sztywne odizolowanie pancerza od ramy to jedyny sposób na uratowanie lakieru
pancerz się przesuwa w zasadzie w każdym momencie jazdy więc lepiej niech on będzie luźny a rama oklejona, są takie specjalne folie poliwęglanowe, dopasowujące się do kształtu, działa to mniej więcej tak jak folia na wyświetlaczu telefonu, i dostępne jest w różnych wielkościach, nawet można okleić dolną część dolnej rury, żeby kamyki nie obijały politurki
pancerz się przesuwa w zasadzie w każdym momencie jazdy więc lepiej niech on będzie luźny a rama oklejona, są takie specjalne folie poliwęglanowe, dopasowujące się do kształtu, działa to mniej więcej tak jak folia na wyświetlaczu telefonu, i dostępne jest w różnych wielkościach, nawet można okleić dolną część dolnej rury, żeby kamyki nie obijały politurki
27-02-2010, 23:52
one miały chyba większy przekrój wewnętrzny, tak, żeby umożliwić właśnie przesuwanie się pancerza.. Ogolnie to nawet nie jestem pewien czy do tego służyło, ot widziałem to w jednym rowerowym i takie zastosowanie podał mi sprzedawca.
27-02-2010, 23:54
spoko, może i działa ale co najmniej głupio wygląda (folia/taśma) jest przynajmniej niewidoczna
Stron: 1 2