Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: TORO MTB Cup 2010
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
anodamian napisał(a):Trasa oznakowana. W tym momencie wszystko wsiąkło i jest sucho. Natomiast jak mocniej popada to może być ciekawie :mrgreen: Niestety po zimie jest dosyć nierówno, ale większe dziury zostały poprawione.

Trochę przesadziliście ze szlaczkami na tej trasie, szczególnie chodzi mi o podjazd z rampami. Po deszczu będzie więcej chodzenia niż jazdy. Fajnie by było gdybyście wyprostowali niektóre zakręty :roll:
Najlepsza i tak jest ta agrafka Big Grin tylko niech to z góry przystopuje, bo będzie tylko bieganie a nie jazda...
bieganie jak w Nałęczowie w tamtym roku?

Z tego co mówicie szykuje się pyszny wyścig. Już nie mogę się doczekać startu Smile
pyszny... FUUUU! Jak sobie przypomnę smak tego błota ze skandii to mi się rzygać od nowa chce... :-?
z początku jest odruch wymiotny, ale po 5tym razie jest już pysznie
przyjde wam pokibicowac, jestem ciekaw kto wygra :!: :?:
Wróciłem z globusa właśnie... Normalnie "Extreme makeover: bike edition" :-P Jakby nie padało to może podeschnie trochę, jak lunie to będzie grzebanie się w błocie :-P
Byłem rano o 8 na zabezpieczaniu trasy, co zauważyłem:

-"Pyszny" podjazd na wyciąg narciarski. Rano było mokro, teraz powinno być ok bo troszkę słonko grzeje.
-środkiem wąwozu nie ma bajora ale glina dość mokra, jak się rozjeździ to będzie rzeźbienie.
-Z rana trawa była mokra, nie wiem jak teraz.

Bierta opony ze średnim protektorem i powodzeniaSmile
No to może ja zacznę... Przede wszystkim to przeprosiny się należą Pawłowi, bo w sumie z mojej winy zaliczyliśmy szlifa po kostce przed startem :-(
Tak to pogoda dopisała, trasa była praktycznie przejezdna, momentami trochę grząska, ale dawało radę. Aby nawrót na agrafce był tęgi, ja musiałem do zera hamować a i tak niepewnie zawracałem w tamtym miejscu. Pokropiło dopiero na samym końcu (od przedostatniego okrążenia jak dobrze pamiętam).

Szkoda tylko, że takie małe zainteresowanie wyścigiem było, dekoracja to już przy garstce osób...
byłam, widziałam, troszkę się chłopaki pozdzierali, trasa fajna, miałam ochotę przejechac jak skończycie ale zaczęło padać

szacunek dla wszystkich, którym się chciało a przede wszystkim dali radę tę traskę tyle razy objechać
Stron: 1 2 3 4 5 6