Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: NARTY BATORZ piątek godz 10.00!!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, wybieram się jutro z Rafikiem80 na narty do Batorza i mamy jeszcze dwa miejsca w samochodzie. Jesli ktoś ma ochotę to zapraszam niech się wpisze i o 10.00 przyjdzie na parking pod Media markt.
Zostało jeszcze jedno miejsce...więc kto pierwszy ten lepszy.
Dziś byłem :-P warunki doskonałe :-) Mało ludzi, trasa dobrze przygotowana szkoda tylko ze ta górka trochę mała ale na Lubelszczyźnie nie wiem czy coś się znajdzie lepszego.
A nie myśleliście o tym, żeby pojechać 17 km dalej - do Chrzanowa? Moim zdaniem trasy dużo fajniejsze niż w Batorzu, w dodatku od niedawna czynna jest nowa trasa Smile
bartek napisał(a):A nie myśleliście o tym, żeby pojechać 17 km dalej - do Chrzanowa? Moim zdaniem trasy dużo fajniejsze niż w Batorzu, w dodatku od niedawna czynna jest nowa trasa Smile

Popieram w całej rozciągłości, w Chrzanowie jest ciekawiej.
Poza tym z tego co mówią lekarze, w Batorzu jest więcej interwencji medycznych niż w Chrzanowie.
Jak na razie w Batorzu nie potrzebowaliśmy interwencji lekarza i....niech tak pozostanie ;-)
Byłem dziś w Chrzanowie. Może na początku plusy:
1. I chyba najlepszy plus, są hopki do skakania Big Grin
2. Może leciutko bardziej stromy stok niż w Batorzu.
3. Większe urozmaicenie tras.
I minusy:
1. I to jest bardzo denerwujące! Stok był bardzo oblodzony dziś. Były już momenty gdzie narty tylko bokiem jechały.
2.Zużyty sprzęt w wypożyczalni: narty nie ostre,buty uwierały,zapięcia się same czasem wypinały.
Ogólnie wrażenia pozytywne, niezłe emocje są na hopkach Big Grin. Jak ktoś z własnym sprzętem to można jechać Big Grin.
jeśli chodzi o narty to ja w tym roku spróbowałem jazdy na jednej desce - snowboard ;-) (na nartach jeszcze nie jeździlem)
w piątek 5 lutego poszedłem na zywioł, rano poczytałem na necie jak sie jeździ a po poludniu stałem już na stoku (Globus). jeździłem przez 3godz i mniej więcej opanowałem stanie i skręcanie na desce (do dziś bolą mnie żebra po upadku ale to nic) w niedziele wybrałem się do chrzanowa na dłuższy stok (wahałem się między chrzanowem i bobliwem) na necie na zdjęciach było ok ale jak zajechałem na miejsce to sie troche przestraszyłem (nachylenie górki znacznie większe niż na zdjęciach) więc zacząłem na oślej łączce. dużo osób było i krótka trasa zjazdu sprawiły że odważyłem się na trasę po lewej stronie. kupiłem bilet na wyciąg i niestety w polowie wyciągu się odczepiłem bo równowagi nie utrzymałem reszte wyciągu z buta rwałem pod górke. :-(
jestem już na górze, ładny widok, po ok 20m jazdy przestałem panować nad deską, zrobiłem salto do przodu i mialem już śmierć w oczach. trasa była oblodzona i kształtem przypominała rynne reszte trasy pokonałem na tyłku a pozostały czas spędziłem na oślej łączce. teraz potrenuje jeszcze na globusie i następnym razem jade do bobliwa pomimo droższego wyciągu ale za to stok jest łagodniejszy - więc coś dla mnie :mrgreen: . jeśli chodzi o sprzęt w chcrzanowie to potwierdzam że nie jest najlepszej jakości (znajomi wypożyczyli narty) lepszy i tańszy sprzęt jest na globusie, za cały dzień zapłaciłem 35zł (deska + buty) a w chrzanowie za 32 zł można wypożyczyć sprzęt tylko na 3h.
do zobaczenia na stoku (bede w piątek na globusie) :lol:
w końcu opanowałem jazde na snowboardzie,
filmik z mojej ostatniej jazdy:
http://www.youtube.com/watch?v=fkBdpI8HLOQ