Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Czy jeździsz w pedałach zatrzaskowych?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
KermitOZ napisał(a):mam przejechać jakąś trasę w spd i na platformach i podać statystykę?

skoro Twoja wypowiedź jest "ostateczna i niepodważalna" to może teraz trzeba by było ją podeprzeć wynikami z takich właśnie "testów". Pisanie że "tak jest nie inaczej, a jak ktoś w to nie wierzy to idiota" na pewno go nie przekona ... :-)
Ale przecież "zwolennik" danej technologii może nagiąć dane tak, żeby jego technologia wygrała, więc po co się czepiać. Prawda jest taka, że spd ma wiele zalet, ale to czy ktoś będzie ich używał to już jego indywidualna decyzja. A co do tych zalet to znam osobiście dwie osoby które zmieniły platformy na kliki i po kilku miesiącach z nich zrezygnowały, a takich które zmieniły i jeżdżą i w dodatku bardzo sobie chwalą conajmniej 30. Ja zaczynałem z klikami w zeszłym roku. Do tej pory miałem dwie wywrotki na których nic mi się nie stało. Paradoksalnie na platformach glebnąłem tak, że wyglądałem jak robocop przez dwa miesiące..
bATMAn napisał(a):bo różnica jest jak pomiędzy nokią 3310 a N97 ? (chociaż nie wiem czy to dobre porównanie)
Porównanie całkiem trafne, N3310 to był jak do tej pory najlepszy telefon wszech czasów. Jeśli by robili jakąś reedycję to z chęcią bym taki nabył.


A w kwestii kolan.
Miałem dwie poważne kontuzje kolan i mimo jazdy w SPD nie ma problemów. Po prostu używam modeli z odpowiednio dużym luzem, plus ustawienie bloków i kłopotów brak.
Ja się nie zgodzę co do zrowia. Sądze jednak że lekarze sportowi i to ci związani z kolarstwem wiedzą o czym mówią. Jazda na rowerze nie jest naturalna dla człowieka. Tym bardziej trzeba dać stopie jak najwięcej luzu. SPD tego luzu prawie nie wykazują. Mnie kolana bolały masakrycznie po nich. Jak mialem źle ustawione bloki to bolały w ciągu pierwszych 10 km, jak dobrze to po powrocie do domu ze 100 km. Przerzuciłem się na system oferujący największy luz (stopa może się w miare swobodnie przesuwać o kilka mm na boki oraz obracać o pewien kąt (mam ustawione wypięcie przy 15 stopniach) i problem kolan już nie występuje. Natomiast znam ludzi którzy po prostu nie są w stanie jeździć w żadnych bo zmieniają położenie stopy w zależności od wysiłku i żaden system nie oferuje takiego luzu. To że ktoś miał X kontuzji i jeździ dalej zadowolony to zupełnie nic nie znaczy. Są tacy co im obili twarz X razy a dalej startują (do tego żeby im obić tą twarz kolejny raz). Są tacy co mają ileś śrub w ciele po tym jak im skok nie wyszedł a dalej skaczą. i żyją i mają się dobrze. Ale są tacy co kilka razy przestawili kolano w drugą stronę i im się miazga zrobiła zamiast stawu i oni prawdopodobnie nigdy nie wsiądą na rower. Przypadki sa brdzo indywidualne i nie można generalizować że mi się nic nie dzieje więc wszyskim będzie dobrze. Zapytajcie PawłaK czemu nie jeździ w SPDach. Bo to chyba jedyna osoba z tego forum którą znam która ma problemy z kolanem. Nie wiem czemu się nei zdecydował na inny system, ale w SPDach mu było źle. A miał je raczej na tyle długo że powinien już dawno zanaleźć sobie pozycję odpowiednią.

Najlepszy telefon wszech czasów to moim zdaniem Ericsson R310s. Założę sięże ta 3310 o której piszecie nigdy nie pływała w basenie włączona przez 10 minut... I nigdy nie spadła w bieszczadach wyświetlaczem centralnie na kamienie przygnieciona 20kg plecakiem.
Zresztą bardziej kultowym modelem niż 3310 była 3210. Ale to tak offtopowo. Tongue

maYkel

Zwirek napisał(a):Ale przecież "zwolennik" danej technologii może nagiąć dane tak, żeby jego technologia wygrała, więc po co się czepiać.
Mylisz się. Fakty przemawiają jednoznacznie nad miażdżącą przewagą klików do większości zastosowań rowerowych (wyjątkiem jest transport, DH, Trial).

Zdaje mi się, że odnosicie fałszywe wrażenie, że ja chcę namawiać ludzi do klików albo napiętnować tych którzy ich nie używają. A mi raczej chodzi o poznanie racjonalnych powodów którymi się kierują. Tyle że póki co dostałem tylko jeden przekonujący - mała wygoda w jeździe transportowej. To trochę mało jak na ludzi co trzepią parę tysięcy na rok.

Osobiście wydaje mi się, że ludzie się boją nowych technologii z zupełnie nieracjonalnych powodów. Może to wina tego, że zatrzaski mają jakiś taki sportowy etos. A zupełnie niepotrzebnie, jak dla mnie rozwiązanie ma tyle zalet że powinno być powszechne jak wiązania w narciarstwie. :mrgreen:
w DH zatrzaski są wykożystywane dość często, bo ułatwiają pedałowanie w powietrzu i kontrolę w naprawdę hardcoreowych miejscach na trasie (jakieś mega przewalone rockgardeny czy duża ilość korzeni.
Choć czasem to się może niefajnie skończyć (uprzedzając pytanie to są mallety cranka i są to pedały zatrzaskowe):
http://www.pinkbike.com/photo/4594142/
zdjęcie też świadczy o przydatności kasków...

Głównymi dyscyplinami bez clicków sa jazda rekreacyjna, gdzie zalety wynikające z kilków są mniej istotne niż prostowa ząłożenia zwykłych butów żeby się przejechać nad zalew (dochodza mniejsze wydatki i to że jak sięnie będzie chciało jeździć można sobie urządzić dłuższy spacer), Freeride w więszości odmian, Dirt i Street oraz Trial bo wiadomo że tam pedały wpinane będą przeszkadzały tylko.
@Maykel:
Nie to nie o to mi chodziło. Bardziej było to bicie do tego, żeby ktoś przeprowadził "badania" który system jest lepszy(platformy vs spd) i czy, i jakie, są zalety spd nad platformami(choćby ta różnica w średniej). To że kliki to na prawdę świetna sprawa, to ja wiem bardzo dobrze. Ale przyznam, że zbierałem się do ich zakupu na prawdę spory czas, głównie ze względu finansowego.
Ja powiem tylko tyle ze mi średnia wzrosła po przejściu na SPD i nie mówię ze dużo tak ok 1,2 km/h, a nie wydaje mi się żeby forma mi wzrosła tak szybko :-P Po prostu czuje ze łatwiej trzyma się np 30 km/h na ścieżce. :-) Jak człowiek nie ma siły już pchać to można ciągnąc :-P a najlepiej to robić jednocześnie :-)
Załamka ;/
maYkel napisał(a):A mi raczej chodzi o poznanie racjonalnych powodów którymi się kierują. Tyle że póki co dostałem tylko jeden przekonujący - mała wygoda w jeździe transportowej. To trochę mało jak na ludzi co trzepią parę tysięcy na rok.
A to ja się pokuszę o wyjaśnienie tej sprawy maYkelowi na swoim przykładzie :-) .
- W moim wypadku byłoby to coś, czego używałbym tylko sezonowo. Zimą jakoś nie wyobrażam sobie błyskawicznego wypięcia się celem odbicia się nogą w sytuacji gdy np tylne koło zaczyna uciekać na lodzie podczas pokonywania zakrętu. A wiadomo - z tyłu są samochody, których kierowcom nawet w takich warunkach się spieszy.
- Takie mam zboczenie, że lubię się pobłąkać po totalnych zadupiach, czasem takich, o których GPS nie słyszał :-P. Przy moim talencie do jazdy terenowej prędzej czy później przetestowałbym wytrzymałość mojego kasku, tylko dlatego że nie zdążyłem się wypiąć i podeprzeć.
- Na zatrzaskowych miałem okazję kiedyś trochę pojeździć (pożyczyłem kiedyś od kuzyna, właśnie po to żeby stwierdzić jak to jest). I nie poczułem jakiejś wielkiej różnic. Nie żebym nie zauważył zalet, rzecz jasna... ale stwierdziłem, że to nie dla mnie.
- Wymiar finansowy nie jest bez znaczenia. Zawsze jest coś bardziej sensownego do zakupienia, niż SPD, którego stosowanie jakoś specjalnie przecież mnie nie kręci.

I żeby nie było: stójkę potrafię wykonać (przynajmniej potrafiłem jakieś pół roku temu, bo nie praktykuje tego na co dzień :mrgreenSmile. Potrafię poruszać się też z niemal dowolnie małą prędkością, czyli raczej nie glebnąłbym przez barana, który zajechał mi drogę, dał po hamulcach i zabrał się za skręcanie, wymuszając na mnie poruszanie się z prędkością 2km/h.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9