Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zalew - pytanie o przejezdoność ścieżki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
ścieżka już całkowicie przejezdna, tylko uwaga jest bardzo dużo szkła, kapsli i smieci. W jednym miejscu niedaleko ogródków działkowych za LKJ ukradli trochę kostki :-? , śmietnik wyrwany niedaleko kładki koło Janowskiej, ogólnie lekkie pobojowisko..

a nad zalewem kładą nową nawierzchnię koło tamy... na asfalcie Confusedhock:

[Obrazek: IMG_0019.JPG]
n4zgul napisał(a):a nad zalewem kładą nową nawierzchnię koło tamy... na asfalcie

No właśnie też na to wczoraj zwróciłem uwagę. BEZ SENSU!!! Przecież z tego co pamiętam, tam nawierzchnia nie była chyba taka zła... Szkoda na to pieniędzy... można było ścieżkę zrobić w innym miejscu :-(
najmniej ciekawie sytuacja przedstawia się za nawrotem mostem ul. Cienista, gdzie "poprawili" wał i szykują się do nowej ścieżki - prędko to to bagno nie będzie przejezdne Undecided

nie ma jak chcieć coś polepszyć żeby to spieprzyć :mrgreen:
i końskie kopy powyłaziły po topniejącym śniegu.. czy koniki to mogą po ścieżkach rowerowych hasać?
n4zgul napisał(a):a nad zalewem kładą nową nawierzchnię koło tamy... na asfalcie
Widać że dawno nie zajeżdżałeś nad zalew bo to są zeszłoroczne wypociny budowniczych remontujących tamę.
Przeleciałem się dziś ścieżką nad Zalew, tak w ramach rekraacji przypomnienia sobie jak to jest. No i bardzo fajnie było;
- wydłubałem z opony dwa całkiem pokaźne kawałki szkła (zatrzymały się na wkładce);
- spotkałem 2 (słownie: DWA) samochody (proszę się czegoś przytrzymać) na odcinku ścieżki wzdłuż Bystrzycy na wysokości Wapiennej :!: . "Załodze" drugiego wyraźnie przeszkadzali piesi i rowerzyści plączący się pod kołami. Ciekawe czy to przypadek, czy niektórzy znaleźli ciekawy sposób na omijanie zakorkowanej Nadbystrzyckiej;
- wracając, na ścieżce na Smorawińskiego wkurzyłem zdrowo narąbaną latorośl lat około 16, sztuk 1. Taka uwaga; jak widzimy coś takiego zataczającego się po ścieżce, zakładamy, że jest w stanie zrobić dowolnie głupią rzecz, bez względu na to po jakim łuku będziemy go omijać - wtedy może unikniemy parkowania w tyłku takiego czegoś, bo akurat postanowił prawie że wyłożyć się pod koła. I oszczędzi to nam widoku tańca wojennego w wykonaniu owego czegoś.

Wnioski są następujące:
- ścieżka jest w pełni przejezdna i zapewnia wszelkie możliwe atrakcje, a przejazd nią to wręcz przygoda;
- na ulicy jest bezpieczniej: samochody nie zaskakują swą obecnością, a wiadomy element raczej rzadko szuka tam wrażeń.
wczoraj ze ścieżki pogoniła mnie policja bo dochodzeniówka jakieś śledztwo miała ;p
Zwłoki znaleźli przy ścieżce ponoć..
Zwirek napisał(a):Zwłoki znaleźli przy ścieżce ponoć..
Widać, że na ścieżce na prawdę przybyło atrakcji :-?
Może i ja się dziś na spokojnie wybiorę jak ten wiatr zelżeje.
W ramach edycji posta już żeby go nie dublowac w innym temacie:
Jak ktoś ma ochotę to jadę ze Żwirkiem spod LKJu nad zalew, godz. 12.30. Chętnych zapraszam! Tempo prawdziwie emeryckie, pozimowe.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7