Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zalew - pytanie o przejezdoność ścieżki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
maciek2610 napisał(a):Witam
Mam pytanie- czy ścieżka nad zalew przejezdna, czy trzeba walczyć z zaspami?
dziś przejechałam się ścieżynką (bo tylko tyle tego zostało) jeszcze tydzień temu można było normalnie przejechać, choć telepało ale dziś to już wyższa szkoła jazdy i ekwilibrystyka momentami, żeby się niechcący w zalewie nie wykąpać,
ktoś nasypał na ten wertepiasty kawałek pryzmy ziemi, tak że została ledwie wąziutka dróżka, momentami przebiegająca niezwykle blisko "skarpy"
jeden fałszywy ruch i nieostrożny rowerzysta pluska się z zalewie
mam nadzieję, że to po to żeby wyrównać tam teren
Wczoraj tam jechalem po nocy, tragedia nierownosci straszne. Tak jak wyzje sa odcinki , że można spasc do zalewu tak ciasno..
niunia2101 napisał(a):To co nie ma bardzo szans na jakiekolwiek normalne wypady nad zalewik??

Da rade to ominąć, wystarczy skręcić w prawo przy końcu ścieżki (od mariny) i przejechać kawałek ulicą. Potem jest jak "za starych dobrych czasów" :-D
Tak , omijasz wał i masz spokój . Równają to już po raz kolejny i nic z tego nie będzie
Fajnie się temat rozwinął :-D . Zajrzyjcie na jego początek i zobaczcie o co tam chodziło. Chociaż teraz można powiedzieć, że to letnia odsłona tego tematu.
Założyłem kiedyś temat:
RowerowyLublin.org - Forum Strona Główna » Trasy i szlaki rowerowe » Lubelska infrastruktura rowerowa » Niebezpieczeństwa na trasie
Ale specjalnie nie był doceniony. Może jednak go odświeżyć?
niunia2101 napisał(a):To może jednak zmienić na bezpieczne miejsca w Lublinie i okolicach. Będzie krócej i łatwiej do zapamiętania każdemu

Właściwie sam temat jest raczej bardzo krótki: "Niebezpieczeństwa na trasie" a jego umiejscowienie jest takie samo jak niniejszego tematu czyli "Trasy i szlaki rowerowe » Lubelska infrastruktura rowerowa"
Hej dzieci kochane. Zalew zębo życki można pięknie objechac bez ryzyka spadku wraz z rowerem do wody ponieważ panowie w swych szalejących pojazdach na gąskach zajeździli pięknie tamte muldy. Dziś wieczorne kółko dookoła Zalewu sieknąłem i było git malina.Na przełaju z cienkim kapciem więc na góralu to po prostu pierdnięcie ;-)
marcin0604 napisał(a):Na przełaju z cienkim kapciem więc na góralu to po prostu pierdnięcie ;-)

ale bez kleksa :mrgreen: (sory, nie mogłam się powstrzymać :oopsSmile


w sumie to nareszcie coś z tym zrobili, bo to przestawało być zabawne, na koniec tych wertepów powinni dawać darmowy bilecik na tomografię mózgu, ale chyba poszli po rozum do głowy( albo nie dogadali się z NFZ i taniej wyszło wyrównać ;-))
Stron: 1 2 3 4 5 6 7