Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Książka "Rowerem po Białorusi"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ze wstępu do książki:

"Miała to być krótka, rzeczowa relacja o naszej dziewięciodniowej podróży rowerowej
przez ten kraj wyszła prawie książka. Moja żona mówi o mnie, że ja nigdy się nie będę
nudził i zawsze znajdę sobie jakieś zajęcie. To prawda. W wolnych chwilach w te długie
zimowe wieczory miałem jak zwykle co robić przywołując z pamięci i opisując to wszystko
co na Białorusi widzieliśmy i przeżyliśmy. Niektórzy odgarniali namiętnie śnieg, ja pisałem..."

Książkę z 84 stronami w formacie pdf o wadze 14,4 MB z 90 zdjęciami z naszej wakacyjnej wyprawy rowerowej na Białoruś można przeczytać ściągając ją ze strony http://www.megaupload.com/?d=IO39OU84

Zapraszam do czytania!
Trudno aby w kilka minut przeczytać całość ale pierwsze wrażenie po przejrzeniu jest super. Pozostaje jedynie powiedzieć "Wielkie dzięki" :-) i życzyć wielu wspaniałych podróży i równie ciekawych opisów. A w przyszłości może i jakiś przewodnik ;-)
Dzięki i zachęcam do lektury.
cwietek3 napisał(a):Niektórzy odgarniali namiętnie śnieg, ja pisałem..."

Jeśli kolejnej zimy zamierzasz pisać to daj znać... przyjedziemy odśnieżać za CiebieSmile
WOW!

Ja też na razie przejrzałem - zdjęcia już widziałem. Wydaje mi się, że wszystkie, albo znakomitą większość. W Twojej Galerii, cwietek3.

Przeczytam... jakoś później. Choć przyznaję, że najchętniej przeczytałbym w wersji papierowej.

I tu pojawia się pytanie: Czy książka została jakoś wydana? Czy jest dostępna tylko w formie elektronicznej? (Sorry, jeśli odpowiedź jest w jej treści :>)
darist napisał(a):Trudno aby w kilka minut przeczytać całość ale pierwsze wrażenie po przejrzeniu jest super.

Dzięki za miłe słowa!

mindex napisał(a):Czy książka została jakoś wydana? Czy jest dostępna tylko w formie elektronicznej?

Pisząc relację z naszej wyprawy nie myślałem o tym, że wyjdzie z tego prawie 90 stronicowa książka. Jakoś tak samo wyszło... Co do wydania jej to myślę, że żadnego wydawcy nie zainteresuje dziesięciodniowa wycieczka rowerowa przez Białoruś. Do wydania książki (pomijając fakt literackiego języka i stylu, czego w mojej relacji nie ma) potrzeba bardziej szalonej wyprawy Smile Przy jej tworzeniu bardziej myślałem o tych, którzy wybierają się na Białoruś z nadzieją, że książka ta będzie dla nich pewną pomocą i inspiracją...

Chociaż... W czerwcu mamy zamiar kontynuować naszą podróż przez Białoruś zwiedzając rowerem Polesie, czyli ok. 800 km odcinek z Brześcia do Mozyrzu pod strefą czarnobylską. Jeśli po tej wyprawie złapię taką wenę jak miałem przy pisaniu tej relacji to kto wie? Za wiele publikacji na rynku o Białorusi nie ma, bo to kraj zupełnie "nie turystyczny" więc może kogoś to co napisałem zainteresuje?

W każdym bądź razie proszę o uwagi, komentarze, spostrzeżenia. Każde z nich będzie dla mnie bardzo cenne.

Pozdrawiam

Grzesiek

P.S. Mindex - Niestety rajd zimowy do Poleskiego PN nam nie wyszedł. Trudno. Chcieliśmy jechać bez rowerów, ale bez nich nie było już tej motywacji. Za to zapraszam na wiosenną edycję, której wstępny termin to 17-18.04.2010.
Witam,

No i na razie przeglądając fotki widzę, że jednego rowerzystę dobrze znam. Smile

Pozdrawiam

R....
Przeczytałam - super :-)
A historia z meldunkami jest zadziwiająca jak na dzisiejsze czasy :-)
fajne, zazdroszczę takich podróży, masz może więcej zdjęć w picasa? a może z innych wypraw? możesz podać link?
Mediana napisał(a):No i na razie przeglądając fotki widzę, że jednego rowerzystę dobrze znam. Smile

Niech zgadnę. Wojtka?

perceive napisał(a):A historia z meldunkami jest zadziwiająca jak na dzisiejsze czasy

Rzeczywiście dla nas to folklor, ale na Białorusi to obowiązek, którego nie dopełnienie grozi niezłym mandatem. W czerwcu, kiedy jeszcze raz tam się wybierzemy sprawę z meldunkiem załatwimy (mam nadzieję) od razu. Mam znajomego kolegę w Brześciu, który myślę pomoże nam na pewno...

n4zgul napisał(a):masz może więcej zdjęć w picasa? a może z innych wypraw? możesz podać link?

Fotorelacja z wyprawy znajduje się
tutaj
a co to jest sok brzozowy? widzę ze miał kawałek banderoli czy to jakiś alkoholizowany białoruski napój?
Przeczytałem :-)
Muszę przyznać naprawdę, fajnie napisana i wciągająca książka, a opisy Białorusi naprawdę ciekawe :-)
Rewelacja :-D
Stron: 1 2