12-01-2010, 22:45
darist napisał(a):Zdaję sobie sprawę, że poczynania osób reprezentujących rowerzystów są tzw. biciem głową w mur. Z pewnością to zniechęca ale i nie wolno rezygnować.
Łatwo jest być idealistą i pisać, że nie wolno sie poddawać w walce o słuszną sprawę. My niestety musimy być realistami i oceniać nasze możliwości i szanse na sukces.
Pracy jest na tyle dużo, ze trzeba wybierać priorytety. Jeśli widać, że w coś trzeba włożyć ogrom pracy i może to odnieść mizerny skutek to wolimy zająć się czymś co uda się zrobić. Pisałem już wcześniej, że praktycznie żadna organizacja zajmująca się infrastrukturą rowerową w Polsce nie widzi sensu współpracy w tym projekcie, ze względu na problemy o których piszę. Uważam więc że czasem trzeba zrezygnować, by pokazać, że rowerzystom się to nie podoba i coś jest robione źle.
darist napisał(a):Ta inwestycja z racja unijnych dotacji po prostu musi zostać zrealizowana według z góry określonych założeń.
nic nie musi nawet jak to jest kasa z UE. Wiadomo przecież, że projekt Unijny może nie zostać zrealizowany, tylko że z tym wiążą się konsekwencje finansowe i zakazy udziału w programach unijnych na jakiś czas. Po prostu projekt zostanie zrealizowany "po łepkach" aby tylko zrealizować cele w nim zawarte.
Reprezentujemy inne spojrzenie i każdy z nas widzi temat ze znacznie innej perspektywy.