Wpadło mi parę luźnych groszy do kieszeni mianowicie kolo 500 zł i żeby ich nie przetrwonić na byle co postanowiłem ze może zainwestuje w rower? ale w co nie jestem specjalistą lecz laikiem i proszę was o pomoc co dokupić lub co wymienić na lepsze w
http://www.kross.pl/rower/44-hexagon_v4.html
Ps. pierwsze co mi przyszło na myśl to wymienić kierownice na giętą bo mam taką prosta i Paweł w centrali mówił mi ze wygodniej się jeździ bo jest troszeczkę inna pozycja na rowerze i fakt faktem sprawdziłem to na kolegi rowerze mam cofnięte barki troszkę do tyłu no i zauważyłem różnice ale co jeszcze ?
Inwestowanie w taki rower jest imo bez sensu. Lepiej kup porządne oświetlenie na Nocne Patrole i porządny strój kolarski żeby Ci się wygodniej jeździło. No i jak nie masz kasku to w kask. A co do kiery to gięta lepiej się podobno sprawdza na zjazdach, prosta na podjazdach. Ja jeżdżę na prostej i sobie chwalę, ale jak Ci rzeczywiście aż tak nie pasuje to zmień, bo nie ma się co męczyć.
pOZ
rower
Grzesiek
a czemu inwestycja jest bez senu? myślalem o lepszych przerzutkach ewentualnie koła na mocniejsze
Jeśli chcesz kierownice giętą, to mi się gdzieś taka poniewiera i mogę się jej pozbyć za marne grosze
.
Ale czy Ty przypadkiem nie masz takie kierownicy już zamontowanej?, bo ze strony Kross'a wychodzi że masz taką.
Bo nie masz w tym rowerze nic na czym mógłbyś budować fajną maszynę. Lepiej pojeździj na nim do oporu a jak się wciągniesz to odłożysz kasę na coś lepszego. Rower to studnia bez dna i jak będziesz pakować kasę w tego Krossa to Ci się to nie opłaci, bo na końcu wyjdzie, że złożyłeś super maszynę w dużo większej cenie niż jakbyś kupił gotowca.
Różni ludzie mają różne podejście do tych spraw. Ja uważam, że wymiana przerzutki czy siodełka za ostatnie pieniądze niewiele pomoże. Lepiej zainwestować w trening, dietę itd, a dopiero później zmienić sprzęt i rzeczywiście poczuć prawdziwą różnicę a nie jarać się o klasę lepszą przerzutką i zbierać kasę na cieńsze szprychy
pOZ
rower
Grzesiek
[EDIT]: No właśnie, rower z podanego przez Ciebie linka ma giętą..
nie nie mam giętej mam prostą kierownice aha no ja myślałem ze powoli z czasem ulepszać wszytko nie mowie ze od razu wszytko wymienić bo to bezsens a łatwiej powoli a sukcesywnie coś wymieniać niż mi odkładać w nieskończoność kasę na nowy lepszy rower gotowy a dobry rower to pewnie minimum 3000 zł a przykładowo co miesiąc wydać parę groszy inaczej uderza w kieszeń ale już sam nie wiem dlatego spytałem o rade na forum wiec może i racja ale dopiero co kupiłem ten rower i myślałem ze opłaca się wprowadzać jakieś nowsze podzespoły żeby był lepszy, bo przecież nie wszyscy kupują od razu super wypasione maszyny tylko zaczynają od jakichś słabszych rowerów i z czasem je modyfikują
PS przemo mógłbyś podesłać mi na priv jakieś fotki tej kierownicy oraz wymiary
Jak będziesz miał rower za 2 klocki to sobie stuningujesz, bo będzie już na czym budować. A tutaj wszystko musisz wymienić. Jeśli uważasz, że bardziej Ci się opłaci wydać 4 tyś po kilkaset/dziesiąt złotych i mieć rower o równowartości 3 tyś z połową części już i tak zużytych niż wydać 3 tyś za jednym zamachem i mieć sztukę nówkę to Twój wybór. Mi by szkoda było kasy i czasu na zabawę w coś takiego.
pOZ
rower
Grzesiek
jak koniecznie chcesz cos zmienić to zmień amortyzator bo to co tam jest to lipa straszna, XCR juz da radę, i jeszcze trochę kasy zostanie
sp3ed jak sam zaznaczyłeś laikiem, więc zastanów się czy tak naprawdę potrzebujesz coś zmieniać? Bo co do bezsensu inwestowania w ten rower zgodzę się z Grześkiem... Może faktycznie "nie wszyscy kupują od razu super wypasione maszyny tylko zaczynają od jakichś słabszych rowerów i z czasem je modyfikują ", ale nie ładują też najdroższego osprzętu do roweru z marketu...
A co do kierownicy prosta/gięta to nie zmienia się jej (czyt. wywala kasę), bo ktoś ci tak powiedział, tylko gdy coś jest nie tak. Tym bardziej, że sam nie do końca rozumiesz jaka jest różnica między nimi.
jak chcesz coś zmieniać to dozbieraj kilka stówek i zmień rame...
dopóki Ci wszystko działa nie zmieniaja nic.