Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Lajtowo, rekreacyjnie itd.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wybierałem się w ubiegłym roku kilka razy na ustawki, ale chyba Bóg czuwał i nie dał mi skorzystać z tych przyjemności. Zauważyłem, że Wasze lajciki to rzeczywisty hardcore w błocie po 200 km dziennie w tempie sprintu w wyścigu kolarskim. Pozostanę samotnym wilkiem i nadal będę jeżdził swoim tempem rekreacyjnym, na które mi kondycja i sprzęt pozwoli, bo przypuszczam że rowerek bym zajeżdził z Wami niechybnie w dwa tygodnie. Pozdrawiam i informuję, że będę śledził Wasze poczynania, bo wycieczki codzienne, jednodniowe i kilkudniowe przypuszczam, że są dla mnie, ale 20 lat miałem, kilka siwych włosów temu, a kondycyjnie nie należę do mocarzy, chociaż zdarzy mi się wyprzedzić kogoś na trasie kilka lat starszego. :mrgreen:

maYkel

Haha no stary to wsadziłeś kij w mrowisko. Teraz się zacznie - "co to dla kogo jest lajt?", "dlaczego nie poczekaliście na mnie na ustawce?", "miało być rekreacyjnie!" etc. :mrgreen:
Chyba to nie tylko mój problem, ha, ha, ale tak to jest chciałbym, a boję się (nie chciałbym odstawać od grupy, no i późniejsze komentarze, a Lublin to globalna wioska). Na razie czekam i łapię formę. Pozdr.
Mario01, dobrze, że o tym piszesz. Od lat ;-) walczę, żeby wyjazdy rekreacyjne były rzeczywiście rekreacyjne nie tylko z nazwy. Trochę też natworzyło się mitów i legend :mrgreen: jak to zwykle bywa. Ja mogę Cię ze swojej strony zapewnić, że jeżeli wybierzesz się na moją ustawkę na pewno dostosujemy tempo. Widzisz, to jest tak. Ja pisze ustawkę rekreacyjną, a osoby takie jak Ty boją się na nią przyjechać no i zwalla mi się :-P cała grupa hardcorów. Już bywało tak, że nie musiałem oglądać się czy ktoś nie jedzie z tyłu bo to ja jechałem ostatni.
Ja preferuję jazdę (jeżeli nie ma wiatru i podjazdów) z prędkością 20-25km/h. Wiadomo, jak są warunki (jakiś wiaterek, górka) to pojedzie się szybciej. Ale mieliśmy wyjazd (dwudniowy) gdzie pilotowałem koleżankę, która jechała 17-18km/h i też dojechaliśmy. No i dopuszczam sytuację, że nieraz wyrwie mi się jakaś grupka ścigaczy, ale muszą grzecznie poczekać na najbliższych krzyżówkach.
Tak, że śmiało przyjeżdżaj na ustawki.
Co do całości tej dyskusji. Ja zacząłem w swoich ustawkach pisać jaką mam planowaną średnią. Jak zbiera się ekipa na starcie twierdząca że da radę szybciej to się jedzie tak jak idzie i nie zawsze jest rekreacja. Jak ktoś wie, że nie da rady tego powiedzmy 25kmph to po prostu nie przyjeżdża, ewentualnie dostosowuje się tempo, ale bez przesady. A czy się to wpisze w rekreacji czy treningach to myślę, że w takim momencie nie ma żadnego znaczenia, tymbardziej, że dla różnych jeźdźców różne jest "tempo rekreacyjne".

Mario01 napisał(a):no i późniejsze komentarze, a Lublin to globalna wioska).
No ja się nie spotkałem z późniejszymi komentarzami a przyznam bez bicia, że kilkukrotnie byłem na takim wyjeździe gdzie dostałem po dupie, albo z braku formy, albo z braku prądu i NIGDY, ale to NIGDY nikt nie pojechał potem po mnie(przynajmniej nic takiego do mnie nie doszło), a zawsze w tych momentach kryzysu ktoś próbował mi pomóc.
Mario01 napisał(a):no i późniejsze komentarze
Jeszcze nigdy nie usłyszałem jakiegoś przykrego komentarza odnośnie czyjegoś tempa. Poza tym zawsze możesz samemu zrobić ustawkę, będziesz panem i władcą i ty będziesz dyktował tempo. A zwolennicy bardzo wolnej jazdy też się znajdą (choć jak słusznie zauważył Jurek - boją się przyjeżdżać) Wink
Dziekuję za słowa otuchy, są bardzo istotne, ale te Wasze zdjęcia z wypraw, a w szczególności organizowane przez Jurka S. pobudzają wyobraźnię. Kiedyś się skuszę, nawet deszcz mnie nie powstrzyma (na utwardzonej trasie :mrgreen: ). Pozdrawiam wszystkich. ;-)
Mario01, tu jest trochę takich, co wolniej jeżdżą. Sam uchodzę wręcz za swego rodzaju eksperta od robienia ogona. Wystarczy mnie wpuścić mnie do lasu i z miejsca pokazuję na co mnie stać - a ustawka zamienia się w wycieczkę pod hasłem przewodniem "gdzie jest Mamut" :-P :-P .

kuczy napisał(a):Poza tym zawsze możesz samemu zrobić ustawkę, będziesz panem i władcą i ty będziesz dyktował tempo.
Ehem.... :mrgreen: . Zależy kto ci się zlezie i z jaką przewagą liczebną :mrgreen:

Obecnie nie proponuję żadnych wycieczek z braku czasu... ale kiedy to zrobię, możesz spokojnie wbijać, bez obawy że zostaniesz sam w ogonie - przynajmniej ja już tam będę :mrgreen: .
Zapamietam i pozdrawiam. Do zobaczenia na ... bezdrożach. :lol:
25 km/h średnia w wersji lajt? To ile to jest mocno? 35 km/h? A ja chciałem dziewczynę zabrać na jakaś taką ustawkę. Już wiem czemu nie jeżdżę z wami. Tongue
Babskie ustawki też tak wyglądają?
Stron: 1 2