Szukam roweru, właściwie nie ja a mój brat. Służyłby do jazdy w 80% po drogach, a reszta to ultra lekki teren, przejażdzki weekendowe na długośćach do 20km max. Wymagania:
- hamulce v-brake :-P
- najlepiej bez amortyzacji, bo to winduje cenę
- jak najbardziej typowe rozwiązania, żeby nie było problemu z częściami
- cena do 600zł
- męski wygląd :lol: odpada więc mieszczuch w damce
Da radę coś wybrać w tak niskim budżecie?
Polecam jeszcze zajrzeć na Elizówkę. Czasami można trafić całkiem przyzwoite rowerki do jazdy codziennej za okazyjną cenę. Oczywiście nie są to raczej rowery nowe, ale nie są też jakoś skatowane (sam nie byłem na giełdzie, ale jeden kolega mi opowiadał, który właśnie tam szukał jednośladu).
erykko napisał(a):Polecam jeszcze zajrzeć na Elizówkę. Czasami można trafić całkiem przyzwoite rowerki do jazdy codziennej za okazyjną cenę. Oczywiście nie są to raczej rowery nowe, ale nie są też jakoś skatowane (sam nie byłem na giełdzie, ale jeden kolega mi opowiadał, który właśnie tam szukał jednośladu).
używany ok, ale od pewnego sprzedawcy, który ma dowód zakupu. Już miałem kontrole numerów i wiem, że lepiej nie kombinować.
Też miałem, dlatego zawsze możesz skoczyć na komisariat i spytać się czy dane numery nie figurują w bazie.
bylem 2 tygodnie temu na elizowce szukac roweru dla kolezanki.faktycznie mozna trafic okazje - widzialem jakas uzywana meride na dobrym osprzecie - ale to ponad 2500,-.byl to jednak jeden rodzynek na cala gielde.poza tym - strata czasu.rowery albo w fatalnym stanie albo nowe, zafoliowane i kosztujace czesto 2 razy tyle ile sa naprawde warte.zwykle markeciaki sciagane z zagranicy.moim zdaniem sprzedawcy zeruja na nieznajomosci tematyki rowerowej potencjalnych kupujacych.dodam, ze znalazlem tylko jeden oznakowany rower, za to 4 z numerami ramy na chama zdartymi szlifierka - bez komentarza.
hexagon podany w linku przez piotrka wydaje sie byc najlepszym rozwiazaniem.chyba ze masz czas i umiejetnosci zeby samodzielnie poskladac gorala po kosztach.poza tym mysle, ze warto wybrac sie do chlopakow na glinianej - tam wlasnie znalezlismy fajnego holendra za jakies 700 pln.w ogole maja kilka polskich eurobike'ow na zadowalajacym osprzecie i za nieduze pieniadze.
pzdr
edyta: to, ze dane nie figuruja w bazie nie znaczy wcale, ze rower nie jest walony.wielu ludzi albo nie wie, ze mozna to zglaszac, albo w zyciu im nie przyszlo do glowy zeby spisac numer, albo maja wiadome zdanie na temat wykrywalnosci policji i nie zawracaja sobie **** chodzeniem z tym na komisariat.