Za radą Grześka dopisuję, że jestem zrzeszona w Bankowym Towarzystwie Rowerowym w Nałęczowie. Sporo jeżdżę i 100, czy 150 km to nie jest dla mnie nic nadzwyczajnego. Czasem jeżdżę rowerkiem do brata na Roztocze - Tomaszów Lubelski 150 km - (w sobotę jadę w niedzielę wracam).
Gabriela
Daj znać na PW z jakimś kontaktem najlepiej telefon, postaram się dowiedzieć numer do haladinho.
Tak po 10 zadzwonię do nich - myślę, że teraz jeszcze śpią :->
Wielkie dzięki, tylko nie wiem co to jest PW
Gabriela napisał(a):Wielkie dzięki, tylko nie wiem co to jest PW
prywatna wiadomość, masz pod postem BADEVILA takie 2 główki z napisem pw - klikasz i piszesz, co chcesz :->
Gabrysiu, wysłałem Ci PW. sprawdz szybko i dzwoń!!!
Mocna grupa w składzie: Haladinho, Elhm i ChupaChuckNorris wyruszyli około 5 rano z Krakowa z mocnym postanowieniem dotarcia do Cisnej jeszcze tego samego dnia. Koło 13:00 po zrobieniu 130km byli w Biczy, do celu mają już tylko trochę ponad 100km. Ich tropem podąża czwarty uczestnik wyprawy Lublin-Częstochowa-Kraków-Bieszczady. :-D
EDIT: dojechali, bo niby dlaczego mieliby nie dojechać?
A jak noclegi? Nie mieliście problemu? Pytam, bo się wybieram w przyszłym tygodniu.