Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 04.07.2010, godz. 11:30, Sp. Pracy/Związkowa Wąwozy AD 2010
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Ja też się piszę. Czuje że będzie relaksacyjna zabawa w tą niedziele
Przyjadę na 100%. Zapowiada się fajna rekreacyjna ustawka. Pozdro. ;-)
padzia napisał(a):nie pojadę i bardzo żałuję, ale siedzę w komisji wyborczej Sad

Tylko nie fałszuj wyników. Wink

Miałem się w niedzielę wybrać w poszukiwaniu Enduro w okolicach Nałęczowa-Kazimierza Dln., ale coś chętnych brakuje. Wiec może i ja się zjawię... tylko jaki to będzie teren? Bo nie wiem czy muszę czyścić XC czy mogę wziąć Coilera i nie umrę na zawał po drodze (z powodu prędkości na podjazdach, czy rozgrzanego asfaltu oblepiającego opony)... Bo co dla jednych okazuje się lajtem dla innych wygląda jak koszmar wspinania się pod górę z prędkością 25 km/h.
Uff, nie ma to jak szukać szybkiej alternatywnej polnej drogi o 23:18, bocialarka znów uratowała mi 4 litery.
Otarłem się trochę o naszą niedzielną trasę i muszę powiedzieć, że na brak „atrakcji” nie będziemy raczej narzekać… :-P
Super uczucie przemknąć rowerem przez wąwóz w nocy :-)

Drogie Panie nieśmiało zaproponuję na ustawkę założyć dłuższe spodenki lub jakieś getry. Natomiast wszystkim sugeruję przygotowanie łańcucha na suche i zapylone środowisko np. może być to Finish Line.

niunia2101 napisał(a):tak chleb i masło. Będzie z czego zrobić kanapkę. :lol:
To Ci się udało, stawiam złocisty napój w nagrodę!

Kuba napisał(a):... tylko jaki to będzie teren? Bo nie wiem czy muszę czyścić XC czy mogę wziąć Coilera i nie umrę na zawał po drodze (z powodu prędkości na podjazdach, czy rozgrzanego asfaltu oblepiającego opony)...
Ładny. Spokojnie nie umrzesz, Wawerka, o ile się nie mylę na Heculesie dała radę, to Twój rower też sobie poradzi ;-) (bez urazy dla Herculesa oczywiście :mrgreen: )
„W tak pięknych okolicznościach przyrody” wycieczka skonstruowana będzie w myśl zasady Hitchcocka – zacznie się trzęsieniem ziemi, a później napięcie będzie stopniowo rosnąć. Więc nie ma się co przejmować, naprawdę :-D

PS
Sorry, to nie był Hercules, to był chyba jakiś stalowy rumak, którego nazwy nie pamiętam, piękne czasy…już nie wrócą...

Dobranoc
Tom napisał(a):Sorry, to nie był Hercules, to był chyba jakiś stalowy rumak, którego nazwy nie pamiętam, piękne czasy…już nie wrócą...
To był Heraklit Wink
oj, chyba pogoda jutrzejsza nam nie będzie sprzyjać
bądź co bądź, przynajmniej piach w oczy nie popruszyTongue
Tom napisał(a):
niunia2101 napisał(a):tak chleb i masło. Będzie z czego zrobić kanapkę. :lol:
To Ci się udało, stawiam złocisty napój w nagrodę!

Tom upomnę się innym razem o ten bursztynowy napój. Jadę na ŚR stamtąd mam bliżej do Firleja. Akurat córcia emigrowała do dziadków na trochę.
Mnie niestety jutro nie będzie.
Chętnie się przyłącze :-)
Reprezentacja Lubelskiego Schronu w nieznanym jeszcze skladzie sie pojawi. W najgorszym przypadku przybede sam.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8