Totalny hardkor.
filmik dla tych, co wypasionymi sprzętami boją się Mazovię przejechać :-P
Oto co można było robić na sztywniaku i w śmiesznie kolorowych ciuszkach :-D
dzwony pierwsza klasa, a wystarczyło tylko siodełko trochę obniżyć
, ale i tak ripekt za odwagę
Ło rety, 'Jib' to był kręcony z 10 lat temu - wtedy praktycznie nie było streetówek jeszcze.
Nie wiedziałem że Jib ma już tyle lat. Jak ten czas leci...
Jakieś 8 lat temu kumpel mnie zabrał pierwszy raz na poskakanie na rowerach. Wtedy street już na pewno był. Chociaż ja miałem jakiegoś Krossa Grand Rock z amortyzatorem JSF, na pamiętnych Remerxach, napędem 3x7 i generalnie z dużą ilością stali. 10 lat temu Lenosky (ojciec streetu chyba tak naprawdę) miał rower który by teraz pasował do kategorii dirt/street
http://www.biketrials.com/bikes/JeffLenosky/index.shtml
Także śmiem twierdzić że wówczas streetówki mogły już być. A na pewnobyły BMXy.
Tak czy inaczej skakanie na Freeridówce ważącej wówczas pewnie jakieś 23-25 kg przy tak dużym skoku (widać jak ten rower tonie przed wybiciem) jest czymś niesamowitym.