Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Letnia akcja smarowania łańcuchów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
kub_pec napisał(a):nie wiem jakie smary są dobre i gdzie ja można kupić

kup to, bardzo dobre i nie drogie
http://allegro.pl/item1083881687_smar_d ... motip.html
Ja używam :-)
O smarach jest masa tematów na forach rowerowych. I zdania są mocno podzielone. Musisz sam wypróbować. A kupuje je się choćby w sklepach rowerowych.

http://www.narowerze.info/content/view/89/93/
http://www.forumrowerowe.org/topic/1976 ... e__st__100
http://www.forumrowerowe.org/topic/28878-smar-rohloff/

A to pierwsze linki jakie mi się w oczy rzuciły. Z pewnością znajdziesz tego na pęczki na każdym forum rowerowym.

Ze swojej strony nie polecam czerwonego finish line ze względu na niską skuteczność. Zielony natomiast brudzi strasznie. Tu większość ma swój ulubiony typ (Rohloff) i chyba na niego się w końcu skuszę. Inni polecają smary motocyklowe.
Utopia- niech każdy sobie sam smaruje :mrgreen:
smarowałam rożnymi specyfikami i rohloff jest najlepszy ... i najdroższy zresztą Tongue
kub_pec napisał(a):Mi by się przydało smarowanie ale nie wiem jakie smary są dobre i gdzie ja można kupić. Cry
Niezbyt mi się chce wierzyć że w cyklo i innych serwisach smarują za darmo
Może Ci Kuba pomogę, myślę że komuś jeszcze się to przyda. Za ile by nie smarowali warto to zrobić samemu. Przy odrobinie cierpliwości i zapału można na prawdę dobrze przygotować napęd. Spójrz jakie to proste:
1. Do kubeczko-wiaderka wrzucam łańcuch i zalewam jakieś 0.1-0.2 litra benzyny ekstrakcyjnej (nafta jest jeszcze lepsza ale droższa). Zamykam wiaderko, aby benzyna nie parowała.
2. W tym czasie gdy łańcuch odmaka z syfu zdejmuję tylne koło, czyszczę je w całości: tj, piastę, obręcz, szprychy i najważniejsze - suchą szmatką dokładnie wycieram koronki kasety To samo robię z blatami korby.
3. Robię kilkukrotny szejk łańcucha zamkniętego w wiaderku. Po paru wstrząsach zlewam brudną benzynę, dolewam czystej, zamykam wiaderko i szejkuję. Powtarzam te operacje do momentu aż benzyna po szejkowaniu jest relatywnie czysta.
4. Czysty łańcuch rozwieszam (ale NIE kładę!!!) sobie na jakimś haku, wieszaku, aby benzyna swobodnie odparowała i czyszczę resztę roweru (ramę). Zakładam tylne koło.
5. Zakładam czysty łańcuch i skuwam go.
6. Daję kropelkę oleju na każdy sworzeń łańcucha.
TUTAJ WAŻNE: nie smarujemy tarcz łańcucha tylko same sworznie! Zapobiega to przyklejaniu się pyłów do łańcucha. A kropelka tylko po to, bo i tak nadmiar oleju trzeba zebrać - a dobre smary wcale tanie nie są :-P
7. po kilku godzinach Przetrzeć łańcuch porządnie suchą szmatką, by zebrać nadmiar oleju
8. Wsiadać i cieszyć się wolnością rowerowania.

UWAGA:
1. Nie twierdzę, że metoda szejkowania jest najlepsza (wypłukuje fabryczny smar z łańcucha), ale statystyki mówią, że jest najpopularniejsza. A po ostrym błocie np. maratonach chyba jest jednak optymalna. W takiej sytuacji myślę, że wcześniej warto łańcuch potraktować wodą, osuszyć i dopiero zastosować metodę, która opisałem.
2. Statystyki mówią, ze Rohlof jest najlepszy. Ja używam Finish Line PRO ROAD, ale jak mi się zużyje to na pewno spróbuję zabawy z Rohlofem.
Kuba napisał(a):Nie zapominajcie ze łańcuch przed nasmarowaniem wypadało by wyczyścić.

A jeśli ktoś nawet nie wie, że łańcuch należy smarować to może być na nim trzyletnia rdza z dwuletnim błotem i nic go nie ruszy :mrgreen:
Ale to co napisał marcin0604 może być ciekawym rozwinięciem pomysłu :-D
Dzięki wszystkim za pomoc coś wykombinuje. ;-)
Oj dopiero zobaczyłem że wątek założony/przeniesiony.

O szmatach pamiętam, mam ich po dzieciach stos + Styropian pod kierę (mam z roboty stosy).
Olej zwykły, tani, hipol itp.
Czyszczenie przed raczej odpada. Po prostu przetarcie szmatami. Taki łańcuch najczęściej jednak jest dosyć czysty bo nic się nie przylepiło a zresztą moim założenbiem jest:

Pokazać, że to nic specjalnego i .. że to łańcuch, często mają tandetne rowery i myślą że to z taniości piszczy Big Grin
Przeciągnąć szmatą, strzykawka z olejem, po kropli, pokręcić, znowu szmatą przeczyścic i ..JUŻ NIE PISZCZY - kilku ludziom nasmarowałem*
O to mi biega. Zwyczajnie pokazać (niech zobaczy jak to zrobić!) , powiedzieć jaki to olej np. "samochodowy" i co ile smarować.
Cała operacja na 4(?) minuty.

A na afiszu coś w stylu: "Piszcy? Dyskomfort? Stań! Nasmarujemy i nic nie chcemy (darmo). Akcja społecznościowa RL."

* np. w pracy miałem otwarte okno, słyszę (2 piętro) jak piszczy łańcuch przez okno. Wyglądam, gościo przyjechał coś kupić. Wziąłem strzykawkę, zszedłem na dół i mówię chłopaczkowi daj rower bo nie mogę słuchać jak katujesz. Trochę zdziwiony ale czemu nie. Wsiadł i SZEROKI uśmiech był wystarczającą nagrodą "no faktycznie jakoś lepiej Smile"
To może by pozyskać olej od jakiegoś sponsora akcji? Czy macie swój?
Bo można by pochodzić po sklepach i popytać. Może akurat jakiś sklep by wyraził chęć wesprzeć akcję olejem, a w zamian by był napis na banerze "akcję sponsoruję sklep/serwis XXX". Ludzie by się potem może wybrali po olej do takiego sklepu.
Dokładnie. Chyba napiszę do przedstawicieli firm takich jak Finish Line czy Pedros o zrobienie takiej akcji. Jak to sformułować?
Myślałem o czymś takim:

Cytat:Witam,
zwykle 1 na 2 rowerzystów na ścieżce ma nienasmarowany łańcuch. Hałasem denerwuje siebie i innych, a brak dbałości o sprzęt kończy się szybkim zużyciem. W głowie rowerzystów pojawił się pomysł, żeby uświadomić okazjonalnych rowerzystów, za darmo smarując łańcuchy na najbardziej popularnym miejscu dla rowerzystów w Lublinie (ścieżka rowerowa prowadząca nad Zalew Zemborzycki). Znalazło się już kilku ochotników, teraz czas na pozyskanie sponsorów akcji. Uważamy, że zasponsorowanie akcji przez Waszą firmę zwiększyłoby popularność i sprzedaż Waszych produktów. Również podczas niej byłaby możliwość sprzedawania Waszych smarów. Myślimy o zareklamowaniu akcji w prasie i w Internecie. Chcielibyśmy dowiedzieć się, czy Wasza firma jest zainteresowana taką akcją.

A jeśli się nie zgodzą, zostaje hipol (mam go sporo) i szmaty. Czyszczenie by się przydało, jednak zajmuje sporo czasu i rozpuszczalników.
Myślę, że wdzięczni rowerzyści, przynajmniej co 10 rzuci coś na smary i napoje.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8