Byłem w serwisie jeszcze raz, już się wyjaśniło, tylne koło do wymiany
miska się zablokowała czy coś w tym stylu :o Jak się złapie ręką koło i poryszy nim się na boki trzeszczy identycznie jak podczas jazdy. Dziękuje za pomoc
Kółeczko sobie wymienię w najbliższym czasie i będę dalej jeździł
Sorki za OT ale nie mogłem się oprzeć pokusie skomentowania.
kenubi napisał(a):(...) okruch piasku się dostanie i te 0.000001 mm trzeszczy
piach ma co najmniej 0,05 mm a nie wspomniany nanometr (bo taki wymiar podałeś)
kenubi napisał(a):(..) Jeden klucz, kawałek deski i może młotka do mięsa i 20 minut czasu.
możesz zdradzić co zdejmujesz deską i młotkiem, może się nauczę nowych tricków :-) bo chyba nie korbę?
kenubi napisał(a):(...) To strzykawkę z igłą i nalać oleju (nawet jadalnego)
olej jadalny? żeby się z niego po krótkim czasie zrobiła papka? na jadalnym to co najwyżej możesz sobie kotleta usmażyć a nie lać do mechanizmów
marecky napisał(a):Sorki za OT ale nie mogłem się oprzeć pokusie skomentowania.
kenubi napisał(a):(...) okruch piasku się dostanie i te 0.000001 mm trzeszczy
piach ma co najmniej 0,05 mm a nie wspomniany nanometr (bo taki wymiar podałeś)
kenubi napisał(a):(..) Jeden klucz, kawałek deski i może młotka do mięsa i 20 minut czasu.
możesz zdradzić co zdejmujesz deską i młotkiem, może się nauczę nowych tricków :-) bo chyba nie korbę?kenubi napisał(a):(...) To strzykawkę z igłą i nalać oleju (nawet jadalnego)
olej jadalny? żeby się z niego po krótkim czasie zrobiła papka? na jadalnym to co najwyżej możesz sobie kotleta usmażyć a nie lać do mechanizmów
Czepiasz się.
0000001 tyle się wystukało (teraz też) - a rozkruszony piach ile ma?
Deska jeżeli korba nie chce zejść rękami, młotkiem chyba nie walisz po metalu.
Jadalny oczywiście do kitu ale jak się nie ma co się lubi..
Coś jeszcze?
p.s. ale masz rację, ostatnio pełno mnie na forum, chyba czas na przerwę.
no cóż do ściągania korb służy ściągacz do korb ... i gwarantuje atraumatyczne ściągnięcie ..
wymiana supportu, ostatnio tak miałem, najtańszy 39 zł. Nie ma się co pieścić. Wkurwiało mnie niesamowicie.
n4zgul napisał(a):Wkur..... mnie niesamowicie.
Fakt to jest bardzo poważny problem w sumie mnie też to:
- denerwowało
- irytowało
- doprowadzało do pasji
- nie mogłem przez to spokojnie spać
- śniło się nocami
Ale jeszcze nigdy mnie nie
rozzłościło jak Ciebie :->
Ania J. napisał(a):mam dokładnie ten sam problem tyle że w dziecięcym rowerze... już chyba wszystko co się dało nasmarowałam i dalej trzeszczy jak pedałuje...
Jeśli trzeszczy przy pedałowaniu tylko, to na 90% coś typu pedały, korba, suport, mufa suportowa w ramie. Mi zazwyczaj trzeszczą gwinty w pedałach, bo do nich najłatwiej się dostaje błoto. Bardzo rzadko wielowypust czy gwint w suporcie. Potrafią też trzeszczeć koronki. Warto i je zdjąć i przesmarować śruby z kominami o ile jest to możliwe (tanie korby mają je na stałe).
Kuba napisał(a):Ania J. napisał(a):mam dokładnie ten sam problem tyle że w dziecięcym rowerze... już chyba wszystko co się dało nasmarowałam i dalej trzeszczy jak pedałuje...
Jeśli trzeszczy przy pedałowaniu tylko, to na 90% coś typu pedały, korba, suport, mufa suportowa w ramie. Mi zazwyczaj trzeszczą gwinty w pedałach, bo do nich najłatwiej się dostaje błoto. Bardzo rzadko wielowypust czy gwint w suporcie. Potrafią też trzeszczeć koronki. Warto i je zdjąć i przesmarować śruby z kominami o ile jest to możliwe (tanie korby mają je na stałe).
a jednak nie, jak wcześniej napisałem może być to nawet tylne koło
Tak jest w moim przypadku, aby sprawdzić czy to nie jest akurat to spróbuj poruszać kołem na boki, czy nie będzie tak trzeszczało
No to koło jest trochę z tyłu więc dźwięk dochodzi z tyłu (wzmacniany jest oczywiście przez alu ramę ale to trzeba sobie umieć odseparować). Ja się skupiłem na dźwiękach pochodzących z okolicy suportu konkretnie. Najczęściej słychać jakiś piasek w gwintach, a nie zużycie części. Mi osobiście jak się pojawiły wżery w bieżni piasty to nie słyszałem tego ale czułem.