Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Tor przy ulicy Janowskiej w końcu otwarty dla cyklistów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Urzędnikom udało się otworzyć tor rowerowy przy ul. Janowskiej. Do końca wakacji będzie można jeździć na nim siedem dni w tygodniu

W czwartek pisaliśmy, że wzniesiony kosztem trzech milionów złotych obiekt przy Janowskiej zaraz po uroczystym otwarciu został zamknięty. To zirytowało lubelskich rowerzystów, którzy chcąc na nim pojeździć, musieli przeskakiwać przez płot.

Urzędnicy ratusza, z którymi rozmawialiśmy w sprawie toru nie byli nam w stanie powiedzieć, kiedy przekażą obiekt MOSiR-owi, co było warunkiem udostępnienia go zainteresowanym. Sugerowali, że może potrwać to jeszcze minimum trzy tygodnie. Na szczęście udało im się dopełnić wszystkich niezbędnych formalności, tak że z toru można było korzystać już w sobotę i niedzielę.

Dyrektor MOSiR Mariusz Szmit poinformował, że rowerzyści przy Janowskiej mogą próbować swoich sił codziennie od godz. 9 do godz. 19. Tak przynajmniej będzie do końca wakacji. - Później zobaczymy jakie będzie zainteresowanie - mówi Szmit

Obiekt przy ul. Janowskiej powstawał aż trzy lata. Na opóźnienie wpływ miało m.in. to, że wykonawca nie dotrzymał terminów i spóźnił się ponad pół roku. Oficjalnie otwarto go 3 lipca. Inauguracyjne zawody, nad którymi patronat wzięła federacja Freeride Mountain Bike zgromadziły setki widzów. Wcześniej na tym terenie było dzikie wysypisko, gdzie zwożono ziemię i inne odpady.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640, ... istow.html
widać pan dyrektor mało wie bo tor jest otwarty od 11 a nie od 9, a jak ktoś chce wcześniej to oczywiście może ... tylko, że przez płot musi przejść ...
dziś to się zdziwiłam nawet bo jakieś chłopaczki golfikiem na raciborskich blaszkach przyjechali pośmigać .....
Dryfty? Na kamykach?
qavtan napisał(a):Dryfty? Na kamykach?

nie, jazda po torze bmxowym .... nawet fajnie latali Tongue

maYkel

Nooo to daję temu torowi sezon życia. Jak ktoś tego nie zacznie pilnować to bandy idiotów w autach, quadach, motocyklach rozpieprzą ten tor w drobny mak.
Ale właśnie po to tor został zamknięty aby ludzie nie świrowali tam samochodami. Miała zostać zrobiona bramka przez którą dało by się wejść ale nie wjechać samochodem.
Bezwładność urzędników jest niesamowita.
Hmm... Po tym torze to rowerami jezdzili.... Driftow nikt tam nie urzadza.
No właśnie jakieś ludki urządzały sobie drifty po kamieniach, chlanie i ponoć jakieś parki się bawiły w autach na zacisznym parkingu. Całość została zamknięta bodajże zapięciem rowerowym do którego chłopaki z LSFR mieli klucz i z tego co mówili nie było zakazu wstępu, tylko trzeba było włazić przez płot bo brama nie mogła być otwarta.