Yyy zwykły płaski uniwersalny klucz rowerowy?
Są (lub były) takie w hurtowni czy jak tam na Energetyków? Ale to szit bo robiony z "chińskiej" stali. Trzeba by zapytać czy ktoś nie ma starego, dobrego, polskiego.
Ja bym jednak proponował uderzyć młotkiem bo OIP w moim składaku Sokole Lux made by PRL to i tak w ten klucz trzeba było stukać młotkiem - oczywiście na poluzowaniu/dokręceniu tylko.
Może nawet mam w skrzynce z kluczami - to bym Ci dał, sprawdzę jak będę miał chwilę czasu.
pozdr.
Zwykły klucz do misek suportów na kwadrat kosztuje ~25 zł. Potrzeba do tego jeszcze jakiejś dźwigni pod postacią np klucza nastawnego.
Kwestia jest taka żeby suport pasował w ogóle... Bo ten może mieć jakieś ciekawe wymiary. Poza tym można chcieć zachować oryginalność. 10 lat bez serwisu to chyba więcej niż wytrzymuje Alivio, więc może warto zostawić sobie taki wynalazek.
kenubi napisał(a):Yyy zwykły płaski uniwersalny klucz rowerowy?
Są (lub były) takie w hurtowni czy jak tam na Energetyków? Ale to szit bo robiony z "chińskiej" stali. Trzeba by zapytać czy ktoś nie ma starego, dobrego, polskiego.
Ja bym jednak proponował uderzyć młotkiem bo OIP w moim składaku Sokole Lux made by PRL to i tak w ten klucz trzeba było stukać młotkiem - oczywiście na poluzowaniu/dokręceniu tylko.
Może nawet mam w skrzynce z kluczami - to bym Ci dał, sprawdzę jak będę miał chwilę czasu.
pozdr.
Młotek w serwisie rowerowym tak, ale gumowy (np. do wybijania osi w korbach H2 itp). Tu, ponieważ nakrętka jest trochę wyrobiona znacznie lepszy jest prawdziwy klucz do tego.
Zauważ że sprawa nie tyczy się nakrętki z wpustami tylko... (nie wiem jak to nazwać) tej wewnętrznej części z otworami.
Akurat mam gdzieś odpowiedni kawałek płaskownika, nawet z wcięciem :mrgreen: . Więc może pokombinuje i spróbuję zrobić taki klucz :mrgreen: .
O tyle nie spieszę się z wymianą na bardziej współczesny suport, że ten się sprawdza, jakichś szczególnych śladów zużycia nie ma, a luzy nie pojawiają się często. Do tego mam gdzieś drugi taki sam :-P . Poza tym spotkałem się z opiniami bądź co bądź fachowców, że jeśli suport klasyczny wytrzymuje tyle lat śmigania rowerem przez wszystkie pory roku, to lepszym pomysłem jest go zostawienie tam gdzie jest.
Dorób sobie klucz do tego, to będzie chyba najlepsze rozwiązanie.
W klucz kołkowy nie bardzo da się jak uderzyć.
Inną opcją niż podawali wszyscy wyżej, są szczypce segera wygięte:
http://www.leroymerlin.pl/multimedia-st ... 9255_d.jpg
W szczypce też nie walniesz niczym.
Jeżeli nie jest to zapieczone to powinny dać sobie radę z odkręceniem tego.
Jeżeli jest zapieczone wtedy to tylko jakiś własny klucz z bardzo twardej stali, który można przedłużyć za pomocą innego klucza/rurki lub w który można młotkiem pier...... tzn uderzyć.
Ja właśnie podobnymi szczypcami odkręcam i dokręcam tą nieszczęsną miskę :-P , tylko że idzie to na tyle opornie, że zacząłem się rozglądać za kluczem.
Kuba napisał(a):Zauważ że sprawa nie tyczy się nakrętki z wpustami tylko... (nie wiem jak to nazwać) tej wewnętrznej części z otworami.
A to przepraszam. Zasugerowałem się dobrze widocznym wyrobieniem. Ciekawe czy by klucz od kątówki (do mocowania tarczy) się nie nadawał?
Jest taka czeska firma od narzędzi która, z tego co pamiętam miała tego typu klucz. Miał dwie szczęki z kołkami. Jedna była na stałe z częścią chwytową (w którą dało się uderzyć młotkiem, lub po prostu przedłużyć ramię). Druga była ruchoma (chyba w celu dostosowania do różnych rozmiarów/położeń).
Niestety za nic sobie nie mogę przypomnieć nazwy tej firmy. Ale jak ktoś się zna na narzędziach to może coś mu świta.
BTW... gdzie w lublinie można dostać szczypce do małych pierścieni osadczych wewnętrznych?
W OBI kupiłem jedną sztukę szczypiec (kolor niebieski) z chyba 3 końcówkami zapewniającymi obsługę wszelkich pierścieni (zewn,wew.) - jak dla mnie pełna uniwersalność - w każdym razie przy serwisie Reby mogłem ściągnąć wszystkie pierścienie. Polecam.