27-07-2010, 18:14
27-07-2010, 19:04
haladinho napisał(a):będzie syf, błoto, mokro, deszcz i chłód, tempo takie sobie, kupa upadków
Czy ta wiadomość dotyczy jeszcze jazdy na rowerze czy wojny w Wietnamie?
Sorry nie mogłem się powstrzymać bo już czuję się zmęczony po samym przeczytaniu tego co ma być na tej "wycieczce" :mrgreen: .
P.S. 200km to pewnie pomyłka.
28-07-2010, 11:05
200km w jeden wieczór... To będzie ciężki trening, no ale jak do 17.15 nie będzie padać to się pojawię :-)
Mam nadzieję, że będzie błoto, syf, deszcz, pot i pasek w zębach. Dawno nie jeździłem w takich lajtowych warunkach.
Mam nadzieję, że będzie błoto, syf, deszcz, pot i pasek w zębach. Dawno nie jeździłem w takich lajtowych warunkach.
28-07-2010, 11:47
Zapowiada się moc atrakcji, pewnie się pojawię.
28-07-2010, 17:06
No mnie nie będzie jednak.
Mam inne sprawy dziś na głowie niż jeżdżenie rowerem.
Sorki Panowie
Mam inne sprawy dziś na głowie niż jeżdżenie rowerem.
Sorki Panowie
haladinho
28-07-2010, 22:08
...
28-07-2010, 22:20
Ano dzięki Paweł.
Było po glebie na "głowę", krzalami po gębie do syta i leśne kałuże jak jeziora. Paweł już zadbał o to by jednak było trochę ww. Wietnamu. Ogólnie miło, brudno i mokro- sama radośc :mrgreen:
Było po glebie na "głowę", krzalami po gębie do syta i leśne kałuże jak jeziora. Paweł już zadbał o to by jednak było trochę ww. Wietnamu. Ogólnie miło, brudno i mokro- sama radośc :mrgreen: