Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Kask, manetki,korba z suportem, amortyzator
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam do sprzedania:

Kask full face 661 comp. Kask używany, w dobrym stanie. Zaliczyłem w nim 4 gleby, przy czym tylko podczas jednej miał lekki kontakt z podłożem (ziemia i krzaki). Doznał jedynie zarysowań (od gałęzi), nic nie pękło (nawet daszek). Kaski fullface są znacznie wytrzymalsze niż typowe kaski rowerowe i wytrzymują bardzo dużo uderzeń (kaski do XC powinny być wymieniane po każdym uderzeniu), bo taka jest specyfika sportów w których są używane.
Cena 90 zł

Manetki Shimano Deore rocznik 2006. Zarysowane na obejmie (te wypustki chroniące wskaźnik przy stawianiu roweru do góry kołami). Przednia ma urwany wskaźnik i pękniętą obucowę. Tylna ma wymieniony wskaźnik i jedyne co jej dolega to ryski na obejmie. Obie pracują bez zarzutu. Dziura po wskaźniku lewej manetki była zaklejona taśmą izolacyjną na tyle szczelnie że do mechanizmu nie dostawał się pył ani woda. Pęknięcie nie powoduje dezintegracji obudowy, która trzyma się jakby była cała (obie części są przykręcone).
Po przeserwisowaniu przeze mnie używane były przez tydzień przez mojego kolegę (zanim nie kupił sobie swoich manetek).
Cena 30 zł.

Korba Truvativ Blaze ISIS (nie słabsze mini ISIS).
-Ramiona w stanie technicznym idealnym (gwinty, wielowypust), wizualnym dobrym (przetarte napisy od butów i zarysowania).
-Suport Truvativ Giga Pipe SLLT w stanie technicznym dobrym-. Kręci się nieźle (nie tak dobrze jak nowy), nie ma luzów. Wielowypusty w idealnym stanie. Lekko naruszone gniazdo pod klucz na jednej misce (nie ma żadnego problemu z odkręcaniem, czy dokręcaniem ale widać ślady). Gumka która jest między kołnierzem lewej miski a mufą jest lekko luźna. Ślady wytarć w miejscach współpracujących elementów. Rozmiar 68/73 na 113
-tarcze
44 czarna Truvativ, stalowa, stan dobry,
32 srebrna, Race Face, stalowa stan bardzo dobry,
22 srebrna, Truvativ, stalowa, stan idealny
Korba ma za sobą 3 sezony jednakże była użytkowana w większości (2 sezony) z tarczami aluminiowymi. Tarcze Race Face cechują się chyba jedną z najlepszych trwałości (lepszyą niż Shimano czy Truvativ).
Plus oczywiście wszystkie śruby, kominy itd.
Cena 80 zł

Zdjęcia na maila.
Manetki sprzedane.

Rozważam też sprzedaż widelca Marzocchi Marathon SL 2005.

Golenie w super stanie (Marzocchi wie jak porządnie zabezpieczyć golenie i robi to znacznie lepiej niż Fox, Rock Shox czy Manitou, nie wspominając o Suntourze). Odlew ma kilka zarysowań. Koronę można zrobić na lustro jak się komuś chce. Sterówka długa ~22 cm.

Jakieś 2 miesiące temu zrobiłem mu serwis (wymiana uszczelek kurzowych i olejowych - mam paragon i stare uszczelki olejowe które są nadal w dobrym stanie, do tego wymiana oleju i sprężynki w regulatorze TST). Brakuje mu gumowej zaślepki na pokrętle od TST (można wsadzić zakrętkę od wentyla, albo kupić w Gregorio za 2-3 zł, jak będą mieli).

Myślę nad sprzedażą, bo czas na zmiany (mam coś cięższego na oku... oczywiście od Marzocchi do roku 2007), bo to maratoński widelec... a ja na maratonach coraz mniej się pojawiam, bo szukam czegoś prostszego (tu są 4 komory powietrzne).

Dorzucam piwoty pod Vki, adapter do pompki i klucz (który nie jest potrzebny, bo jest chyba do regulacji tłumienia powrotu w MX Compach, ale był w komplecie). Amor działa płynnie. TST blokuje amor ale różnice w pracy na poszczególnych położeniach nie są zbyt wyraźne. Może to kwestia wymiany/odpowietrzenia oleju w tłumiku (tłumik ma oddzielny olej). Z tego co się dowiadywałem koszt zmiany oleju w tłumiku TST w serwisie w Lublinie to 50 zł. Przy odpowiedniej cenie mogę dać go do serwisu w tym celu. Poza TST amortyzator ma oczywiście regulację tłumienia powrotu, możliwość zmiany skoku 120-100mm ciśnieniem w komorze negatywnej, oraz możliwość ustawienia progresji ugięcia za pomocą komory PAR.
Waga katalogowa 1535g.

Wideł w przeciwieństwie do konkurencji nie był robiony na dalekim wschodzie. Został wyprodukowany w fabryce Marzocchi we Włoszech gdzie powstawały wszystkie wysokie modele Marzocchi do 2007 roku (potem produkcję przeniesiono całkowicie na wchód z powodu niższych kosztów).

Widelec polecany lżejszym zawodnikom, ponieważ ciężsi (85-90 kg) potrafili rozwalić tłumik TST gdy wjechali całkiem zablokowanym widłem na dużą nierówność. Ja tego nie testowałem i blokowałem tylko na asfalcie. W pozostałych położeniach TST nie było takiej groźby.

Jest to propozycja dla ludzi którzy cenią dobry i specyficzny sprzęt oraz nudzi ich ilość widelców z napisem Reba widywanych na ulicach, ścieżkach i górskich szlakach. Ten widelec używany w XC przeżyje je zapewne tak, jak to robią widelce Marzocchi od wielu lat (wciąż można kupić całkiem sprawne widelce Marzocchi które mają po 12-14 lat i wielu właścicieli na karku). Ja jestem jego drugim właścicielem i tak jak poprzedni używałem go w XC. Nie będę ściemniał że jeździłem po bułki do sklepu. Widelec zaliczył spore błota ale olej zawsze był czysty (kolejna zaleta Marzocchi). Był używany z hamulcem tarczowym. Moja waga to 83-85 kg. Mój poprzednik gdy na nim jeździł ważył około 80-82. Z tego co wiem widelec został kupiony pod koniec 2005 roku i jeżdżony regularnie, po czym został zmieniony na inny sprzęt i leżakował w szafie (po wcześniejszym serwisie) przez około rok. Ja jeździłem na nim około półtora roku.

Tyle ode mnie... Oczekuję propozycji cenowych. Jeśli któraś mi się spodoba to go sprzedam. Nie mam spiny że muszę go sprzedać bo poluję na coś wymarzonego. W 2005 roku kosztował 2690 zł, ja chcę za niego oczywiście znacznie, znacznie mniej (w końcu ma już swoje lata).

Link do strony producenta:
http://www.marzocchi.com/template/detai ... etto=8389#

Zdjęcia wykonane podczas serwisu:
http://www.pinkbike.com/photo/4840652/
http://www.pinkbike.com/photo/4840636/