Tocząc się z wolna przejadę przez Stary Gaj, wyjadę gdzieś w Trojaczkowicach, później przez Pawlin wbiję się na czerwony pieszy, którym dojadę do Wojciechowa. Powrót standardem przez Sporniak, Palikije, Marynin, Węglinek.
Zbierze się tego ok. 56km.
O - w sam raz wycieczka. Raczej będę. Jeśli trafię, oczywiście - w którym to miejscu tego Lubelskiego Klubu Jeździeckiego startujemy?
O, fajnie. Ja zaraz ruszam z Nałęczowa przez Jastków w okolice Ciecierzyna. Jak się wyrobię to w drogę powrotną z Lublina ruszę z Wami :-)
No właśnie. Toczenie to nie było :-( . Zresztą jak zobaczyłem Sylwię i Wieśka to pomyslałem, że chyba nie da się toczyć z wolna :-D . No więc rześkim tempem, fajną traską dojechaliśmy do Wojciechowa gdzie zrobiliśmy sobie dłuższy popas. No i później z wolna ;-) pojechaliśmy do Lublina. W okolicach lotniska Radawiec dogonił nas ekspres (Bart, Badevil, holden i Jarek) i już ekspresowo
hock: wróciliśmy do Lublina.
Trasa za chwilę
Już jest. Częściowo z odtworzenie bo jak zwykle za późno włączyłem śledzenie
http://www.gpsies.com/mapOnly.do?fileId ... Leave=true
Ja się tradycyjnie odłączyłam , a w lesie nad zalewem zaliczyłam czołówkę z innym rowerzystą - nic się nie stało.