Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Słownictwo na forum
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
jestem za wolnością słowa - wszak świadczy tylko o kulturze rozmówcy i tym jak chce być postrzegany :-P

słowo o które zapewne chodzi Jurkowi jest potocznie używane w niektórych środowiskach hardcorowych :-P, graczy, bikerów, snowboarderów etc. (ludzi lubiących przełamywać granice, ostra jazda bez trzymanki na maxa)

Ponieważ nie chcę dostać hardcorową pompką w kask więc potulnie usuwam link i wracam softcorowo lamić :lol:
Wracając do dyskusji regulamin jest po to by go egzekwować.

BADEVIL

Również jak maYkel nie bardzo rozumiem po co i dlaczego powstał ten temat?

Przecież regulamin jest jasno napisany co podkreślał KermitOZ więc czas przejść do egzekwowania tego regulaminu o czym również nie raz pisałem kiedyś, kiedy się tym przejmowałem.

Jurek do dzieła mniej pisania więcej akcji (…)*

* Aż ciśnie się pewne słowo na usta …
Ponieważ zostałem wywołany, odpowiem. Wydawało mi się, że w od niektórych osób można oczekiwać, że nie trzeba będzie stosować wobec nich regulaminu. No cóż :-(
to forum (jak też każde inne) posiada magiczną funkcję o nazwie OSTRZEŻENIA

chyba administratorzy i moderatorzy zapomnieli o niej i nie używają
od początku istnienia forum ostrzeżenia dostały 4 (słownie:cztery) osoby, może czas to zmienić? może coś to zmieni w kwestii nadmiaru słów używanych przez niektórych
W ogóle chodzi o to że na forum jest przyzwolenie chyba na wszystko, każde nieodpowiednie zachowanie powinno być od razu piętnowane, a tymczasem większośc jest olewana.
Gdy ja komuś zwracałem uwagę, zaraz dostawałem po głowie co się czepiam, więc powoli zacząłem olewać temat i z raz czy dwa sam użyłem "wulgaryzmu", za co przepraszam.
Szkoda że styl prowadzenia forum jest taki a nie inny, nie wiem czy to strach przed zwróceniem uwagi forumowiczowi, czy brak chęci czy co i nie chodzi tu tylko o bluzgi, wchodzę na forum a tu post "tritititi co tam? :-D " - to jest forum rowerowe czy komunikator ggSmile, gdzie można pisać co sie chce?

Inny przykład, ustawka 23,08.2010:
kub_pec napisał(a):Ja też się pojawię. Lampek nie chce mi się szukać wiec nie wiem czy wezmę
a mariox podał jak na tacy:
Cytat:2. Uczestnicy wycieczek zobowiązani są do posiadania sprawnego technicznie roweru, w tym sprawnego oświetlenia rowerów oraz sprawnych hamulców.
a ze strony organizatora wycieczki cisza (czytaj - przyzwolenie)........


Niektórym, że się tak wyrażę w tzw. przenośni "łeb bym urwał" i zaręczam Wam że było by normalnie, ale ja tu nawet nie sprzątam...
Bart, nawet jeżeli uważasz za niestosowne zachowanie Kuby to przykład należałoby wziąć z Sylwii, która bardzo dobrze w tym momencie zareagowała. A ja widziałem juz na forum opieprzanie młodych (nowych) za pisanie (w przekonaniu innych) nic nie wnoszących postów. W moim przekonaniu takich postów jest znikoma ilość. Zdaje się, że ten wątek dyskutowaliśmy w temacie "Rozmowy okołoustawkowe"
Tak na marginesie wszyscy uczestnicy światełka mieli. A jak któregoś razu ktoś przyjedzie bez lampki (a będzie taka konieczność) i nie będzie mógł pojechać z grupą to na drugi raz zapamięta.

maYkel

Jurek S napisał(a):Ponieważ zostałem wywołany, odpowiem. Wydawało mi się, że w od niektórych osób można oczekiwać, że nie trzeba będzie stosować wobec nich regulaminu. No cóż :-(
Nie nadajesz się na moderatora, masz za miękkie serce. :mrgreen:
Za jakiekolwiek naruszenie regulaminu powinien być ostrzegawczy strzał w kolano i miesiąc czasu na przemyślenie własnych postępków. Gwarantuję, że zrobił by się spokój raz dwa. A jak się komuś regulamin nie podoba to przecież nikogo tu siłą nie trzymamy. :mrgreen:
Wychodzi na to, że jestem jedynym sprawiedliwym :mrgreen: . Przypominam, że jest tu więcej moderatorów, a właściwie Adminów i młodszych Adminów/Adminek i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Więc chyba tak źle ze mną nie jest :-D , bo chociaż coś reaguję.
Jurku, kiedy na forum było kilkadziesiąt osób, z czego wiele się znało naocznie było dość porządnie. Użytkowników (i Użyszkodników) przybywa, więc coraz trudniej zapanować nad taką zbiorowością metodami dotychczasowymi. Nadal uważam, że większość osób nie sprawia problemów, tym bardziej ci, którzy to robią rzucają się w oczy. Nie jestem zwolennikiem wprowadzania koszar, ale w przypadku recydywy nie ma wyjścia. Tygodniowy odpoczynek od pisania na forum jest w stanie niektórych sprowadzić na dobrą drogę. Innym i tak nic nie pomoże :mrgreen:
Stron: 1 2 3 4