Forum Rowerowy Lublin

Dzienks wszystkim za niezapomniany i pełen wrażeń weekend...

Nie sposób wymieniać po kolei bo trzeba by cała listę uczestników podpiąć (nie zapominając o szeroko rozumianej obsłudze technicznej Każdy z nas przyczynił się do stworzenia niepowtarzalnego klimatu i jeszcze długo będzie można wspominać przepedałowane wspólnie kilometry, przegadany i przeimprezowany czas..

Nie licząc fallstartu ;-) i paru łazanów po drodze :mrgreen: to z tego co wiem trasa przebiegłą bezkolizyjnie i bezusterkowo !!! i to też cieszy

Raz jeszcze wielkie dzienki.. i chociaż lato pożegnane i sezon oficjalni zakończony to smarujcie łańcuchy na kolejne wyprawy..


DO ZOBACZENIA W TRASIE!!!

Ja i Iwona również dziękujemy.Trasa super no i wszystko super. Jest co wspominać i co zapominać i z czego się poprawić . Pozdrawiam.

Dziękuję wszystkim za wyjazd. Mina Jurka bezcenna na widok urodzinowej niespodzianki.
Jurek w powietrzu, widok bardzo rzadki, ale Bart to chyba jeszcze mniej widziany (i dodam że mało mu było, chciał jeszcze :!: :!: :!: )


A tu kilka fotek:
http://picasaweb.google.com/piotrekgp/P ... eLata2010#

W tamtym roku nie byłem na imprezie, więc tego roku nie mogłem już odpuścić. Dzięki Tomkowi nie można się było nudzić. Bardzo ciekawe dróżki z odcinkami przepraw błotnych. Mnóstwo kilometrów przejechanych w świetnym towarzystwie, któremu za wspólną jazdę dziękuję :-)

Wreszcie doszłam do siebie hehe i chciałbym Wam Wszystkim z Jurkiem na czele
podziekować za wspaniałą wycieczke, widok wielkich obszarów torfowisk i bagien oraz ekstremalne kładeczki w Poleskim Parku Narodowym poprostu bezcenny :!:
aha i jeszcze chciałam podziekować koledze, który motywował na trasie Świdnik-Lublin choć kolana sie mocno odzywały ale dojechałam. No ale nic nie przebije zabawy przy ognisku było poprostu świetnie i rzeczywiście Tom ma racje z tym zespołem działającym przy Stowarzyszeniu ;-) Pozdrawiam

Również dziękuje za świetny wyjazd
Muszę przyznać, że dzięki Wam, zauroczyła mnie Lubelszczyzna

Ps. A mnie nic nie boli :mrgreen:

No to w końcu czas na zrzędziątko
Poweekendowych wrażeń mam w sobie mnóstwo więc długo by pisać, spróbuję to jakoś zgrabnie wypunktować, by was nie zanudzić
1. Świetna spora ekipa - w końcu miałam okazję was troszkę lepiej poznać, pogadać, zapamiętać kilka imion i usiłować przyzwyczaić się do Waszego wyglądu bez kasku na głowie Niektórzy są nie do poznania
2. Żadnych usterek
3. Piękna przyroda! (Jurek czemu mnie nie zabrałeś na taki piękny zachód ;( ) - koniecznie muszę do Wytyczna zatem wrócić, by zobaczyć takie zjawisko na żywo!
4. Warunki mieszkalne - luksus (zresztą jak to zwykle w przyzakonnych noclegowniach bywa)
5. Ognisko - następnym razem potrzebne są jakieś gitary i choć jeden tekst, bo z pamięcią u nas słabiutko .. a te rosyjskie pieśni, eh ... A jak pięknie ktoś rozpalił to ognisko Dziękujemy bardzo!!!
6. Kładki - niesamowita sprawa, choć jedna brzoza mnie zahaczyła, bym została przy niej na dłużej
7. Błoto - chyba główna atrakcja tego wyjazdu - w życiu bym nie pomyślała, że rower jest w stanie tyle go przyjąć, a to wydłubywanie błota spod błotników - bezcenne doświadczenie
8. Pogoda - jak na zamówienie
9. Piosenka wyjazdu: MOTOOOOR!!! MOTOOOOR!!!
10. Hasło wyjazdu: MOCNO NA PEDAŁY! oraz NA KÓŁECZKO! Ten kawałeczek ze Świdnika do Lublina to jakaś masakra była, ale w metodzie "na kółeczko" rzeczywiście coś jest

Starczy
Ela

PS. Normalnie mogę żegnać tak lato co rok

No cóż. Przyjdzie nam teraz czas kiedy trzeba bedzie się zmierzyć ze śniegami :-) i trochę porozmyślać o szalonych planach na lato. :mrgreen:

To ja proponuję narty biegowe - świetny zamiennik roweru na zimę :mrgreen:

jaki zamiennik...? na rowerze jeździ się cały rok