06-10-2010, 20:43
06-10-2010, 20:52
Rower nart nie wyklucza - jak będą warunki to i ustawkę narciarską się niejednaą zrobi zapewne
06-10-2010, 20:56
Również dziękuję za super wypad, oby więcej takich
zrzędziątko napisał(a):2. Żadnych usterekCo to - to nie, już 20m od parkingu Makro użyczałem łyżek do opon
06-10-2010, 20:57
zrzędziątko napisał(a):6. Kładki - niesamowita sprawa, choć jedna brzoza mnie zahaczyła, bym została przy niej na dłużej
To pewnie ta sama, która w sierpniu 'wepchnęła' mnie do głębokiego, gęstego, ciepłego, nieładnie pachnącego bagna : )) Jestem pełna podziwu, że nikt nie skończył jak ja ; )
06-10-2010, 21:05
zrzędziątko napisał(a):Może tak:
rower na płozach?
To chyba wersja do DH.
Na wycieczki proponował bym raczej taki :mrgreen:
rower XC?
06-10-2010, 21:09
zrzędziątko napisał(a):10. Hasło wyjazdu: MOCNO NA PEDAŁY! oraz NA KÓŁECZKO! Ten kawałeczek ze Świdnika do Lublina to jakaś masakra była, ale w metodzie "na kółeczko" rzeczywiście coś jest
Metoda jest na pewno dobra Nie wiedziałem tylko czy będzie Was motywowała czy raczej de-motywowała? Wszystko poszło jak trzeba
fantasmagoria_8 napisał(a):Jestem pełna podziwu, że nikt nie skończył jak ja ; )
Spytaj Piotrka jak było w bagienku, podobno zaliczył jedną nóżką
06-10-2010, 21:12
Joseph napisał(a):już 20m od parkingu Makro użyczałem łyżek do oponDzięki Joseph :mrgreen:
06-10-2010, 21:34
michalbrodowski napisał(a):fantasmagoria_8 napisał(a):Jestem pełna podziwu, że nikt nie skończył jak ja ; )
Spytaj Piotrka jak było w bagienku, podobno zaliczył jedną nóżką
To ja już odpowiem było tak....bęc...K...M....chlup chlup.....i zimno jak cholercia w nogę....
A druga nóżkę zmoczyłem na mostku na przeprawie na łąkach co niektórzy widzieli a inni usłyszeli (Ps. sorki za tamte słowa ale wymksnęło mi się jak poczułem zimno w drugim butku :oops: ) i drogę do Lublina miałem w mokrych butach...brrrrrr.....
Czas kupić ochraniacze na buty :mrgreen: albo gumowce pod SPD-ki 8-)
06-10-2010, 21:48
michalbrodowski napisał(a):Metoda jest na pewno dobra Nie wiedziałem tylko czy będzie Was motywowała czy raczej de-motywowała? Wszystko poszło jak trzeba
Jak mnie motywowała można było zobaczyć, a jak de-motywowała - usłyszeć ; D Takie 2 in 1.
No i Piotrek, nie czuję się teraz osamotniona w tym 'traumatycznym przeżyciu' ; P
06-10-2010, 21:59
fantasmagoria_8 napisał(a):Jak mnie motywowała można było zobaczyć, a jak de-motywowała - usłyszeć ; D Takie 2 in 1.
Takich brzydkich słów z ust tak uroczej szesnastolatki jeszcze nigdy nie słyszałem oO