Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zdejmowanie kasety
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
a powiedz no Michale jak ci się tam kontra zakręcała - poszła bez-oporowo do blaszki kontrującej (tak dwoma palcami bez klucza) i dopiero kluczem dociągałeś powiedzmy na te kilka "kliknięć"
czy też może od początku szło dupnie i ciągnąłeś kluczem

- wydaje mi się że nakrętki kontrujące szosowe mają inny skok gwintu i może gdzieś na tym polu lipa wyszła

PS. nie to żebym wątpił że ktoś śruby przykręcić nie potrafi ale ostatnio w inżynierii przyszedł gość który w mocno drogich korbach pedały ukręcił Confusedhock:
sżło bez problemu, dokręciłem max ze juz nie było słychac tego kilknięcia, a teraz ni cholery jeszcze spróbuje zastosować dźwignie wtedy moze pojdzie.
Przedłużka na bat, przedłużka na klucz, do tego 2 osoby i nie ma "bata" żeby nie udało się odkręcić. Pracując w serwisie zdarzały się tak zapieczone nakrętki kaset że w 4 osoby trzeba było odkręcać...ale się udawało :lol:
Dalem se spokój za 5 zł zdjęcie w serwisie.. Do tego centrowanie innego koła wszystko u Marcina Tuory myślę ze da rade
Udało sie odkręcona została, choć we 2 kręcili na max i morał, że zakręcona jak cholera;d
W innym rowerze miałem podobnie, zakręcone tak mocno, ale klucz i praca "nogą" załatwiły temat. Przyszła pora na kolejny rower i wymianę kasety oraz łańcucha.
Stron: 1 2