Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Avid - Juicy Ultimate Carbon vs Elixir CR Carbon
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Avid - Juicy Ultimate Carbon vs Elixir CR Carbon

Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć które z nich wybrać i dlaczego?
Ja bym brał Elixiry. Nowsza konstrukcja (zresztą Elixir CR Carbon jest następcą Juicy Ultimate Carbon), mocniejsze, podobno łatwiejsze odpowietrzanie, lepsza modulacja.
Używać okazji nie miałem więc to tylko takie czysto teoretyczne rozważanie z tego co czytałem w necie.
Nowsze ale jednocześnie tańsze zdziwiło mnie to... Dzięki za informacje.
Elixiry są mocniejsze, ponieważ mają większe tłoczki. Ale podobno ciężko je dobrze ustawić, gdyż klocki są bardzo blisko tarczy. W Juicy odległość od klocków jest większa. Ja mam na tyle Juicy 7 (to samo co ultimate, tylko bez carbonu) i sobie chwalę. Obojętnie które wybierzesz, to będziesz zadowolony. A jeśli chcesz na prawdę wypaśne hamulce, to zastanów się nad Formula The One. Klasa wyżej niż Juicy i Elixir.
Ja z Juicy 3, 5 i 7 miałem do czynienia i nigdy mnie te hamulce nie zachwyciły. O Ultimate się nie wypowiadam... A co do odległości... Proste tarcze trzeba mieć i koniec. Ewentualnie uodpornić się na delikatne ocieranie. Przynajmniej klocki elegancko łapią tarczę i nie ma niepotrzebnego ciągnięcia klamki.

Co do ceny... mam wrażenie że Elixiry są po prostu tańsze w produkcji (prostszy korpus klamki) albo Avid chce żeby były bardziej konkurencyjne w stosunku do Shimano. Nie śledzę rynków, ale może to zależy od kursów walut itp.
Problem na który należy zwrócić uwagę chyba nie tylko w serii Elixir ale mam wrażenie że spotęgowany w tej serii przez nowe tarcze G3 jest taki, że:

1. rower potrafi wpadać w wibracje przy hamowaniu (tylne koło)
2. wydawać dzwięki podobne do spłukiwanej wody w rurach (przednie koło)

Drugi problem miałem u siebie i lekarstwem okazało się to co opisują na forach - wymienienie tarczy (miałem inną i w tej chwili pozostał tylko pisk przy lekkim naciśnięciu klamki) podobno tarcza Shmiano XT zupełnie rozwiązuje problem.

Ale dużo poważniejszym problemem jest pkt. 1. Rozwiązaniem jest też wymiana tarczy na XT. Tyle że kupując komplet za tysiaka nikt nie spodziewa się, że trzeba wydać kolejne 200 zł na nowe tarcze innej firmy. A problem podobno uniemożliwia normalną jazdę i zależy od ramy - jedne wpadają w rezonans inne nie.

Mimo powyższego po wymianie przedniej tarczy mogę polecić Elixiry CR naprawdę dają radę :-> , zastanawiam się tylko czy warto było inwestować w nie na nasze płaskie tereny bo są naprawdę mocne.

Edit - coś właśnie takiego jest z tyłem jak źle trafisz - http://www.youtube.com/watch?v=lIyMjXugEOU
W wibracje wpadają i inne hamulce. Jeśli chodzi o jęki rodem z jakiegoś lochu to mi tak hamowały mokre Hayesy.
Tarcze XT na 6 śrub są bardziej wiotkie niż inne z którymi miałem do czynienia.
Podobne dźwięki jak na powyższym filmiku wydawała moja tylna tarcza XTR w połączeniu z zaciskiem LX i jakimikolwiek klockami. Dopóki tarcza i klocki były zimne, wyło to niemiłosiernie, po jakimś czasie dźwięk zmienił się w coś w rodzaju "gulgotania" rozwścieczonego indyka ;-) Zmiana tarczy i klocków uciszyła niesforny hamulec :mrgreen:

Połączenie tarcze XT (ale nie na 6 śrub tylko na Centerlock) + hamulce Avida powinno działać ładnie i cicho. Sam zastanawiam się nad zmianą hampli na Elixiry CR albo Formule RX, więc jakiekolwiek doświadczenia związane z nimi mile widziane :-)
Aha jest jeszcze jedna kwestia... Obecnie są dwa rodzaje tarcz XT Shimano na 6 śrub. Są takie klasyczne i takie na alu pająku (jak CL). Aluminium słabo tłumi drgania więc na pierwszy rzut oka powinno hałasować jeszcze bardziej. Choć jest więcej czynników. Najbezpieczniej będzie pożyczyć tarczę i sprawdzić. Ja mogę użyczyć Hayesa, bo tylko taką mam 160mm, a zapewne o takie się rozchodzi.
Ja nie polecam nowych avidów.

Siła i modulacja większa? Hmm, ale kosztem zbyt blisko ustawionych kloców do tarczy.
Wszyscy ludzie którzy ścigają się, a nie jeżdżą ot tak o 4 fun wracają do Avidów Ultimate.
Zbyt blisko ustawione klocki powodują mase problemów. Wystarczy błotny maraton i po 5km jazdy nie masz klocków... Odległość jest za mała i błoto które wpada ciągle ociera o tarcze w skutek czego nawet jak nie hamujesz to klocków ubywa.
Co ciekawe - wystarczy ze wyjdziesz na trening na szosie i zacznie padać deszcz i już słyszysz jak Ci wszystko hrajmoli i ociera.
Dodatkowo jest bardzo duży problem z tłoczkiem(no tym przy klamce), w ciągu kadencji Juicy 3,5,7,ultimante chyba nie zdarzyło się tyle napraw co przez rok tych elixirów. Ciągle pada uszczelka i trzeba wymieniać.

Ogółem mówi się, że elixir jest spoko jak jezdzisz po suchym i masz idealnie idealne proste tarcze 0.00000mm bicia i masz szczęście. Bo jak walnie tłoczek to potem to potem tamto. Kiedyś znałem całą tą konstrukcję systemu i znałem nazwy, teraz nie chce kaleczyć jakie to były uszczelki, bo nie pameitam.

Większość moich znajomych którzy kupili właśnie model CR sprzedała je po pierwszych 2 tygodniach (o ile działały jeszcze), lepiej się ma wersja R, ale nie ma tego dużego czerwonego pokrętła tylko ma takie małe mniejsze i pewnie psuje design... 8-)
Jeden znajomy kupił CR założył zestaw i drugiego dnia klamka przeskakiwała bo tłoczek się zwalił po jednym treningu. Sam mam elixiry r i jestem bardzo niezadowolony, niestety nie mam jak sprzedać bo są zjechane do granic możliwości(nawet farby nie ma na zaciskach) i nie wiem czy ktoś by kupił ten złom. Zreszta - sumienie by mnie męczyło potem.
Też miałem przygodę z tłoczkiem, z uszczelką w przednim a w tylnym tylko uszczelka(po 3miesiącach korzystania). Dodatkowo przy mocnym hamowaniu konstrukcja trzymająca klocki wraz tym trzpieniem/zawleczką owinęła się o tarczę w skutek czego hamowało niemiłosiernie i rozwaliło mi przednia tarcze XTR i przez 9km do mety umierałem jak wszyscy mnie wyprzedzali(a miałem szczyt formy i walczylem o podium). To ciekawe, bo jeżeli te hamulce są dedykowane pod DH, a tutaj przy ostrym hamowaniu takie jajca... w sumie daleko mi było do hardkorowych zjazdowców więc nie wiem jakie szczęście oni muszą mieć na tych hamulcach.

W 2011 będę jezdził na ultimate to może po desczowym treningu zostaną metaliczne klocki! a i maraton ukończe bez problemów!
Stron: 1 2