24-05-2011, 23:04
25-05-2011, 00:34
Jeśli będę w Lbn za czasu wyścigu to mogę spróbować zrobić za zająca przez jakiś fragment trasy :-)
25-05-2011, 08:26
Naprawdę nie rozumiem tych uszczypliwości ze strony stowarzyszonego Marka i co nimi kieruje. Takie jazgotanie na forum niczego nie wnosi i psuje atmosferę. Niczego Grzesiek nie musisz udowadniać bo swoje już zrobiłeś. Czy komuś naprawdę przeszkadza, że grupa rowerzystów pod szyldem RL chce jechać dalej... ten maraton. Proponuje spróbować tej przyjemności, a później komentować.
Czekam z niecierpliwością na sierpień - będę dawać zmiany :-P
Widzę, że jadę na pielgrzymkę - patrz fota i reklama u góry - żółta koszulka CHGR i biała szosa :lol: - to było 500 km, ale to może nie jest to zły pomysł, aby na 600 km na pielgrzymkę pojechać i wrócić w dobę 8-)
Czekam z niecierpliwością na sierpień - będę dawać zmiany :-P
Widzę, że jadę na pielgrzymkę - patrz fota i reklama u góry - żółta koszulka CHGR i biała szosa :lol: - to było 500 km, ale to może nie jest to zły pomysł, aby na 600 km na pielgrzymkę pojechać i wrócić w dobę 8-)
25-05-2011, 11:30
jako że odniesiono się do mojego posta, zmieniłem jego ważność na bezterminową żeby nie było później, że ktoś się odnosi do próżni
mój powyższy post jest napisany w odniesieniu do słów Grześka zacytowanych poniżej
doskonale wiem co osiągnął Grzesiek i nie ujmuję mu zasług, ode mnie tyle bo widzę że towarzystwo nerwowe w temacie
ps. szerokości i powodzenia, ja się nie wybiorę bo mnie 24h z głową wpatrzoną w mostek nie bawi tak jak Was, poza tym nie mam szosy i obecnie nie zamierzam kupować
mój powyższy post jest napisany w odniesieniu do słów Grześka zacytowanych poniżej
KermitOZ dnia 2011-05-17 napisał(a):(...)- Ja nie wiem czy pojadę. Od początku kwietnia przejechałem może 500km (...)nie wiem o co się tak denerwujecie, tylko odniosłem się do faktu, że wybiera się na dłuższy dystans dobowy niż przejechał do wspomnianej w cytacie chwili
doskonale wiem co osiągnął Grzesiek i nie ujmuję mu zasług, ode mnie tyle bo widzę że towarzystwo nerwowe w temacie
ps. szerokości i powodzenia, ja się nie wybiorę bo mnie 24h z głową wpatrzoną w mostek nie bawi tak jak Was, poza tym nie mam szosy i obecnie nie zamierzam kupować
27-06-2011, 12:46
Jeśli temat jest aktualny na sierpień to proszę o ustalenie dokładnego terminu bo mam trochę planów rowerowych w sierpniu. Do zobaczenia na Świecie Rowerów w Lubartowie.
04-08-2011, 10:39
Mam podobne zapytanie, jak kolega wyżej.
Pozdr.
R...
Pozdr.
R...
07-08-2011, 16:25
Mam podobne zapytanie, jak kolega wyżej.
07-08-2011, 16:39
Jeśli ten maraton ma mieć szanse powodzenia to trzeba to przejechać w weekend 20-21 sierpnia, bo dzień coraz krótszy. Ja się w sierpniu nie mogę podjąć organizacji i raczej także nie wystartuję. Przepraszam. Byłem ostatnio na kilku treningach i nie stać mnie na to, żeby dać grupie tyle i dawałem w poprzednich latach, a wiezienie się na kole mnie nie interesuje, do tego dochodzi jeszcze kwestia roweru, który nie nadaje się na takie trasy.
Ile jest w ogóle chętnych oprócz Wojtka, Kdk i Mediany? Bo do mnie się nowi chętni (w stosunku do tego co było na wiosnę) nie zgłaszali.
Jakąś alternatywą może być skrócenie dystansu i danie pola do popisu ludziom, którzy chcieliby się sprawdzić np. na 400km i zorganizowanie maratonu we wrześniu. Może z tej grupy wyłoniłby się ktoś, kto w przyszłym roku byłby w stanie pojechać 600.
pOZrower
Grzesiek
Ile jest w ogóle chętnych oprócz Wojtka, Kdk i Mediany? Bo do mnie się nowi chętni (w stosunku do tego co było na wiosnę) nie zgłaszali.
Jakąś alternatywą może być skrócenie dystansu i danie pola do popisu ludziom, którzy chcieliby się sprawdzić np. na 400km i zorganizowanie maratonu we wrześniu. Może z tej grupy wyłoniłby się ktoś, kto w przyszłym roku byłby w stanie pojechać 600.
pOZrower
Grzesiek