26-10-2010, 17:07
Bardzo możliwe, że z racji kończącego się sezonu w tym roku nie załapię się na żadną ustawkę, ale przezornie już na nowy: Witam
Jeżdżę od niedawna, nie szybko i nie aż tak bardzo daleko - póki co najwięcej 100km moim rekreacyjnym tempem - głównie szosowo. Mieszkam jakieś 30km od Lublina w stronę Chełma. Ostatnio ulubiona weekendowa trasa to ode mnie nad Zalew. Może kiedyś uda się podłączyć do jakiejś krajoznawczej wycieczki, bo ile można jeździć samemu i zawsze to łatwiej za kimś jechać. ;d
Pozdrowerr!
Aga
Jeżdżę od niedawna, nie szybko i nie aż tak bardzo daleko - póki co najwięcej 100km moim rekreacyjnym tempem - głównie szosowo. Mieszkam jakieś 30km od Lublina w stronę Chełma. Ostatnio ulubiona weekendowa trasa to ode mnie nad Zalew. Może kiedyś uda się podłączyć do jakiejś krajoznawczej wycieczki, bo ile można jeździć samemu i zawsze to łatwiej za kimś jechać. ;d
Pozdrowerr!
Aga