Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 29.11.2010 18:00 LKJ
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Podobno ma być jutro śnieżyca... Jeśli nie będzie padał deszcz i nie będzie huraganowego wiatru to zapraszam na przetarcie ścieżki nad zalew.

Oświetlenie, ciepłe ciuchy, termosik mile widziany Smile
Jak będzie bez hardkorowego ofrołdu po lesie krzokach i BWC to chętnie pojadę ;-)
Ew. jak by było jakoś ciepło to może do Krężnicy pykniemy( http://www.bikemap.net/route/764871 )? Oczywiście gdzie się da to ścieżynką, tylko nei chciało mi się rysować :-P
Na pewno nie będę chciał wjeżdżać na asfalty, bo jest totalna szklanka! Jeśli popada śnieg to zwykła szutrowa droga, czy ścieżka nad zalew będzie trudna do przejechania, więc pchać się w jakiś trudny teren nie mam zamiaru.
Jedziemy dla zabawy w śniegu Smile Krężnica jak najbardziej, już o tym też myślałem.
Jak da radę to dołączę- zabawa w śniegu mi pasi.
Jak mi nic nie wypadnie to przybędę...
Powiem Wam tyle:
Jest rzeźnia. Byłem na mieście, totalny paraliż, po ulicy jechać się nie da, bo jest tak ujeżdżone, że telepie rowerem na wszystkie strony. A w klikach to już w ogóle nie wyobarażam sobie jak można jechać..
Coś mi sie wydaje, że w grę wchodzum ewentualistycznie sanki...
szaleństwo, szaleństwo, he, he ..
Zwirek napisał(a):Powiem Wam tyle:
Jest rzeźnia. Byłem na mieście, totalny paraliż, po ulicy jechać się nie da, bo jest tak ujeżdżone, że telepie rowerem na wszystkie strony. A w klikach to już w ogóle nie wyobarażam sobie jak można jechać..

Paaanie!
Dystans pokonany dziś samochodem w czasie ok. 1h - nie dalej niż 500-700m, przy czym odcinek od domu do 'asfaltu' pokonywany głównie za pomocą łopaty szedł szybciej niż "ruch uliczny".
Chwilę postałem w korku, odpuściłem sobie, nawróciłem, wyciągnąłem rower, "wyprawkę" wrzuciłem w sakwę i na rowerze lightowo (tak aby się nie zmęczyć / spocić) pocisnąłem do pracy, ~12km pokonałem w czasie nieco krótszym niż godzina.
Było super Smile

Za ~2h wracam, wrócić będzie już można trochę szybciej Smile
Zwirek napisał(a):Jest rzeźnia.
Jest :-) Chodnik przy Unii Lubelskiej już około południa w 70% nieprzejezdny, wszelkie chodniki ogólnie rzecz biorąc zasypane. Jechać można,ale jak wszędzie jest puch,a nie wydeptane albo koleiny.
Ulicą lepiej,ale ryzykownie bo wąsko, samochody długo hamują i klocki zapchane.

Miłośnikom zimowych wrażen polecałbym wszelkiego rodzaju daszki, okulary, a nawet gogle. Zmrożony śnieg niemiłosiernie tnie po oczach!
Stron: 1 2 3