jakby to był otrzymany prezent to jeszcze lepiej bym się czuł
a tak to za swoje niestety
A tam... Czasem samemu sobie też trzeba sprawiać prezenty.
Od wczoraj jest już w moim posiadaniu
jeszcze na trasę się nim nie wybierałem
No i najlepiej nie wyruszaj z nim przez najbliższy czas. Szkoda psucia roweru na soli chyba ,że masz trenażer
no miałem już nim w poniedziałek pojeździć
no ale skoro tak mówisz
Znaczy jak chcesz to możesz iść pojeździć tylko ostrzegam ,że sól szybko niszczy rowery
no chciałbym aby posłużył jak najdłużej...a szkoda mi go trochę bo aż lśni sobie
a jakby go od razu wodą potraktować po przyjeździe? zmyje to sól?
Powinno ale nie całkiem. Napęd raczej dalej będzie posiadał ślady soli
Oj tam oj tam. Jak masz go raz wyciągnąć na dwór a potem na wiosnę to nie warto, niech sobie stoi czyściutki w domu i kurz zbiera (tak jak mój nowy nabytek
), ale jeśli tak czy inaczej zamierzasz na nim jeździć w zimie to jak wyjdziesz sobie to się nie rozpadnie po pierwszej jeździe
heh znam te rozterki, miałam tak rok temu
rozpaść się nic nie powinno, a przynajmniej mój gary przeżył zeszłą zimę bez problemu, jedynie amorek troszkę ucierpiał bo konstrukcja XCT to nie jest cud techniki i ze szczelnością też jest różnie i trochę pordzewiały mu takie śruby trzymające obie golenie razem ale więcej nic się nie stało ... jak rower umyjesz po jeździe to będzie ok, później jeszcze małe smarowanko i zima nie straszna