11-02-2011, 01:52
13 Luty 2011 godzina 13:00
Start: Plac Litewski
Koniec: Plac Po Farze
Marsz ma głownie na celu uświadomienie społeczeństwa, aby reagowało na akty przemocy wobec zwierząt i aby zdało sobie sprawę z faktu, że zwyrodnialcy znęcający się nad zwierzętami nie poprzestaną na nich, niewielka jest granica między agresją wobec zwierząt a agresją wobec ludzi, większość przypadków znęcania się nad zwierzętami ma w późniejszym czasie odzwierciedlenie w krzywdzeniu innych ludzi. Ludzie którzy męczą zwierzęta dla przyjemności zasługują na potępienie, poza tym ta przyjemność kiedyś się nudzi i szukają większego dreszczyka emocji. Kolejnym aspektem jest pokazanie społeczeństwu, że zwierzęta czują i cierpią, że zasługują na naszą opiekę, miłość i szacunek. Wśród zwierząt tylko człowiek zabija dla przyjemności.
Zapraszam na marsz wegetarian i wegan, ale pragnę zaznaczyć jasno, że marsz nie jest akcją propagującą wegetarianizm.
Będzie grał Wschodni SAMBAstion oraz do organizacji włączy się Przestrzeń Działań Twórczych Tektura.
Głównym Organizatorem i pomysłodawcą marszu jest Wioleta Pawlik – Nowacka. Marsze odbywają się w kilku miastach: Łodzi, Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Opolu i Lublinie.
Organizatorem Marszu w Lublinie jest Lubelska Grupa Vivy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Parę słów ode mnie. Nie jestem Wegetarianinem, nie jestem społecznikiem, nie mam świra na punkcie zwierzątek (no może trochę). Noszę skórzane wyroby, przez wiele lat byłem myśliwym, nie stawiam zwierząt wyżej niż ludzi, uważam że doświadczenia na zwierzętach są czasem konieczne. Dlaczego zdecydowałem się umieścić ten post i pójść na ten Marsz ? Bo przez 3 lata pracy w Schronisku napatrzyłem się na tak okaleczone bezmyślnie zwierzaki że doniesienia w TV o jakiś wyjątkowych wypadkach okrucieństwa nie robią na mnie już żadnego wrażenia. Media tak naprawdę robią szum wobec nikłego procenta takich przestępstw, to co widzicie w TV to wybrane nagłaśniane wypadki, wcale nie najdrastyczniejsze. Jeśli głupi spacer w niedzielę przez krótki odcinek sprawi że przynajmniej jeden debil się zawaha i nie skrzywdzi zwierzaka, to uważam że małym kosztem osiągnę duży cel. Zło wygrywa kiedy dobrzy ludzie nie robią nic. Mam zamiar być tym złym :-D który coś zrobi. Zapraszam.
Start: Plac Litewski
Koniec: Plac Po Farze
Marsz ma głownie na celu uświadomienie społeczeństwa, aby reagowało na akty przemocy wobec zwierząt i aby zdało sobie sprawę z faktu, że zwyrodnialcy znęcający się nad zwierzętami nie poprzestaną na nich, niewielka jest granica między agresją wobec zwierząt a agresją wobec ludzi, większość przypadków znęcania się nad zwierzętami ma w późniejszym czasie odzwierciedlenie w krzywdzeniu innych ludzi. Ludzie którzy męczą zwierzęta dla przyjemności zasługują na potępienie, poza tym ta przyjemność kiedyś się nudzi i szukają większego dreszczyka emocji. Kolejnym aspektem jest pokazanie społeczeństwu, że zwierzęta czują i cierpią, że zasługują na naszą opiekę, miłość i szacunek. Wśród zwierząt tylko człowiek zabija dla przyjemności.
Zapraszam na marsz wegetarian i wegan, ale pragnę zaznaczyć jasno, że marsz nie jest akcją propagującą wegetarianizm.
Będzie grał Wschodni SAMBAstion oraz do organizacji włączy się Przestrzeń Działań Twórczych Tektura.
Głównym Organizatorem i pomysłodawcą marszu jest Wioleta Pawlik – Nowacka. Marsze odbywają się w kilku miastach: Łodzi, Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Opolu i Lublinie.
Organizatorem Marszu w Lublinie jest Lubelska Grupa Vivy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Parę słów ode mnie. Nie jestem Wegetarianinem, nie jestem społecznikiem, nie mam świra na punkcie zwierzątek (no może trochę). Noszę skórzane wyroby, przez wiele lat byłem myśliwym, nie stawiam zwierząt wyżej niż ludzi, uważam że doświadczenia na zwierzętach są czasem konieczne. Dlaczego zdecydowałem się umieścić ten post i pójść na ten Marsz ? Bo przez 3 lata pracy w Schronisku napatrzyłem się na tak okaleczone bezmyślnie zwierzaki że doniesienia w TV o jakiś wyjątkowych wypadkach okrucieństwa nie robią na mnie już żadnego wrażenia. Media tak naprawdę robią szum wobec nikłego procenta takich przestępstw, to co widzicie w TV to wybrane nagłaśniane wypadki, wcale nie najdrastyczniejsze. Jeśli głupi spacer w niedzielę przez krótki odcinek sprawi że przynajmniej jeden debil się zawaha i nie skrzywdzi zwierzaka, to uważam że małym kosztem osiągnę duży cel. Zło wygrywa kiedy dobrzy ludzie nie robią nic. Mam zamiar być tym złym :-D który coś zrobi. Zapraszam.