Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Smarowanie i konserwacja roweru.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
kuczy napisał(a):No i nikt nie wspomniał o smarowaniu smarem stałym, otóż najlepszy najtańszy - towot, tj ŁT-43 (czy ileśtam :-P)
Idea słuszna, bo niewątpliwie ma dobre własności smarne i spełnia swoją rolę w łożyskach tocznych, ale jak ty radzisz sobie z nałożeniem go między rolkę i sworzeń, bo te elementy pełnią rolę łożyska?
Właśnie skończyłem zabawę z napędem i mogę z czystym sumieniem (ale niestety brudnym łańcuchem) powiedzieć, że Brunox jest jednak do kitu. Jednak stary, dobry Rohloff to jest to Smile
Wieśku otóż znam i takich hardkorowców co potrafili smarować łańcuch smarem stałym, ale tutaj akurat o tym mowy nie ma... Może i nie do końca jasno się wypowiedziałem, ale temat nie obejmuje wyłącznie łańcucha Wink
Cytat:.... nie zachwalaj tak tego czerwonego FL, bo po 20km to odgłosy są uch uch :-D

Potwierdzam, odgłosy są naprawdę nieprzyjemne, ten smar naprawdę do niczego się nie nadaje. No chyba że ktoś jeździ w suche dni i krótkie odcinki robi, to wtedy będzie zadowolony z tego smaru.
Jak już tyle napisano o smarowaniu łańcucha to i ja się dołożę. Ja również smaruje rohloffem. Z tym, że ja jeżdżę na 3 łańcuchach. Polega to na tym, że na jednym łańcuchu przejeżdżam ok 500 km i go zmieniam na najkrótszy z tych trzech. Przed założeniem łańcuch myję poprzez szejkowanie. Rohloff jest na tyle dobry, że akurat po tych 500 km należy się smarowanie łańcucha. Jeżeli jeżdżę w cięższych warunkach (błoto, deszcz etc to wtedy wymieniam łańcuch jak przyjdzie potrzeba nasmarowania) W ten sposób już na napędzie przejechałem 5k km, gdzie na wcześniejszym zestawie na jednym łańcuchu już po 4,5k km przeskakiwał.
Wszyscy twierdzą że Rohloff najlepszy i to pewnie prawda, ale cena też konkret ;-) Jeżeli ktoś szuka taniego i działającego środku smarnego do łańcucha to Vexol do pił łańcuchowych daje radę :mrgreen: 1l do kupienia za 8-10PLN, 100 razy taniej niż Rohloff.
[Obrazek: vexol1.jpg]
Nasz kolega stosuję taką metodę:

-ostro brudny łańcuch do słoika, następnie wrzątek i robimy szejka
-potem do rozpuszczalnika lub nitro i kolejny szejk
-potem ładnie wycieramy starym podkoszulkiem

Co do olejów: czerwony Finish Line jest do niczego, zielony jest na poziomie TF2 zielonego, Rohloff (cholernie drogi i mało wydajny przy przymusowym częstym myciu - błoto), najbardziej zadowolony byłem z tego http://www.autokosmetyki.pl/xeramic_cer ... ,p194.html ale trudno go dostać w lbn

powolny

W pewnym serwisie Pan zdradzil mi tajna wiedze czym smarowac lancuch. Przepracowanym olejem do skrzyn biegow.
Jak chcieć to wszystkim można posmarować i tyle... Nawet olejem jadalnym Smile I do tego podczas upału dochodzi ten cudowny zapach smażonych frytek :mrgreen:
Sugeruję jeszcze wstawiać informacje jak dany olej brudzi napęd. Bo na przykład zielony FL zostawia na wszystkim swoje czarne piętno. Czerwony nie ale też wydajność ma niską.

Co do Brunoxów na golenie amortyzatora to się sprawdzają tylko w cardrige'owych systemach. Otwarte kompiele gorzej go znoszą. W otwartej kompieli smaruje olej.
Choć przyznam się że jak mam totalnie zasyfione golenie to przecieram małą ilością brunoxa i dobrze wycieram żeby za bardzo nie został.

Łożyska smaruję specyfikiem Finish line'a. Gwinty i różne połączenia anti seize'em też spod znaku FL.
Olej do amora - Motorex 5W.
Stron: 1 2 3 4