Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 06.03.2010, Brama Krakowska, godz. 11, Na południe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Spróbujemy dojechac do rez. Wierzchowiska. A powrót to się zobaczy :-D . Trasa nie powinna być dłuższa niż 60km. Będzie trochę terenu.
Jurek S napisał(a):06.03.2010, ljk, godz. 11, Na południe

Jak znajdę nowe miejsce ustawek to postaram się dojechać. :lol:
Uwaga, zmiana miejsca ustawki. Zwirek zaproponował, zeby odprowadzić chłopaków z UMCS
http://www.mmlublin.pl/362023/2011/3/4/ ... egory=news

Jeżeli ktoś chce byc to proszę się nie spóźniać.
Jurek S napisał(a):Zwirek zaproponował, zeby odprowadzić chłopaków z UMCS

ile km chcecie odprowadzać?
To się też może zjawię :]
-------[edit]---------------
Cholera! Niestety zaspałem...
Całę postanowienie noworoczne, żeby nie opuścić żadnej ustawki Jurka szlag trafił! Big Grin Big Grin[/list]
Ja tez się pojawię Smile mam nadzieje ze mnie nie zatrzecie bo prawie w ogolę nie jeździłem w tym roku na rowerze ... Tongue Do zobaczenia ...
Byliśmy: Wiesko, diablo, marecky, tkt i ja. Zaskoczyła mnie duza grupa młodych ludzi z LSFR (www.lsfr.pl), którzy też przyjechali aby uczestniczyć w odprowadzeniu dwóch studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Sebastiana Michailidisa i Tomasza Stasiak. Wyruszyli oni na tandemie do kliniki AKH w Wiedniu – miejsca planowanego przeszczepu płuc Kuby Bielaka, studenta UMCS chorego na mukowiscydozę, aby zbierać fundusze na ten cel.
Odprowadzenie było dosyć żwawe. Prowadzący radiowóz narzucił takie tempo, że jeszcze w mieście jakoś od świateł do swiateł sie trzymaliśmy. Wiekszość odpadła jeszcze na Krasnickich. Nam (RL) udało się jeszcze dogonic tandem w okolicach Tereszkowic (diablo trzymał sie cały czas) gdzie ostatecznie pożegnaliśmy się i zrobiliśmy standardzik: Tereszkowice, Kręznica przez pola, Nowiny, Prawiedniki i przez Dąbrowę nad Zalew. U mnie wyszło 48km. W oddzielnym temacie wrzucę informację w jaki sposób można wesprzeć inicjatywę chłopaków z UMSC.
http://forum.rowerowylublin.org/viewtopic.php?t=3406
Jurek obiecał Wierzchowiska, no i były. W Prawiednikach oddzieliłem się od mocnej grupy i już sam walczyłem z żywiołem. Trochę mi się drogi pomerdały ale nie żałuję. Przez Prawiedniki, Polanówkę na Czerniejów, potem Skrzynice zielonym szlakiem do rezerwatu Wierzchowiska, Kliny, Kazimierzówka, postój w Świdniku i do Lublina. W sumie wyszło prawie 70 km, nie wiem dokładnie bo mi magnesik od licznika polkę tańczył. Było słońce, wiatr, śnieg, trochę błotka, lodowa ścieżka przez las, niekontrolowane lądowanie na bioderko i ślizg kilka metrów po lodzie, piękne widoki, mycie roweru w Czerniejówce, zamarznięte przerzutki no i z tego powodu pchanie roweru pod górkę. Czyli miodzio Wink.

Chłopakom na tandemie życzę szczęścia i wiatru w plecy.

Kilka zdjęć z trasy: https://picasaweb.google.com/tomasz.tkt/201103#

PS. trzeba pracować nad formą a Diablo to myślałem, że w Sandomierzu się zatrzyma Big Grin
Tomasz widzę że myłeś rower niedaleko mnieSmile

na przyszłość jak ktoś będzie chciał myć rower w Czerniejowie to zapraszam do mnieSmile udostępnię wodę z odpowiednimi końcówkami do wężaSmile