Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Europejski Piknik Rowerowy 2011
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
dzięki wszystkim za super imprezę, a w szczególności ekipie sprzed barierki za doping Tongue
moim chlebodawcom też się podobało Big Grin
Zdjęcia będą w ciągu dwóch, trzech dni. Narobiłem ich jak głupi :-> , muszę teraz je przebrać, niektóre poskładać.

Przykry akcent imprezy: wypadek na ścieżce. Żeby tylko nie zrobiła nam się z tego jakaś tradycja, bo w zeszłym roku też mieliśmy ofiarę (mnie konkretnie Undecided )... żeby było ciekawiej, mniej więcej w tym samym miejscu.
a co sie stało sie, jezeli mozna wiedziec? Na sciezce gdzies juz za mostem kolejowym?
Ja też dziękuję za imprezę, fajnie było. Przy okazji oznakowałem sobie rower. Na jedzenie się nie załapałem bo stałem w kolejce do znakowania. A wyżerka się szybko skończyła bo część osób po kilka razy podchodziła a najlepsi byli ci co stali w kolejce po żarło i jeszcze dojadali poprzednią porcję Smile
Ogólnie dzień spędzony milo.

Mamut77: to ty ganiałeś z Canonem i podpiętym (chyba) 24-105 IS ??
Słyszałem o jakiś dwóch wypadkach, jeden z udziałem dziewczyny a drugi że dwóch gości na kolażówkach na siebie wpadli czołowo. Tongue Żadnego z nich nie widziałem. I może dobrze, że wybiłem do przodu, bo było chwilami niebezpiecznie, zwłaszcza jak ktoś zajeżdżał drogę po bokach Smile Ogólnie w porządku wrażenia, ale myślałem, że większa integracja będzie Big Grin szkoda, że mało osób miało ochotę na objechanie zalewu Sad
Impreza spoko. Nie byłem rok temu ale zaskoczyła mnie liczba uczestników! Jestem pod wrażeniem. Widziałem jeden z tych wypadków, a właściwie już jego skutki - w każdym razie wyglądało na czołówkę.

Ja nie chciałem się pchać w tłum po michę i czekałem aż się trochę rozluźni, jak się rozluźniło to dlatego, że już się skończyło Wink Na herbatę się tylko załapałem, ale dobre i to Smile
WIELKIE DZIĘKI ZA SUPER IMPREZĘ !!! Z tego, co się zorientowałem, to niedzielnym rowerzystom też się bardzo podobało. Oprócz organizatorom podziękowania należą się również pogodzie :-)
Jeden z wypadków, niedaleko działek przed Zalewem, miał miejsce sporo przed przejazdem peletonu. To byli faceci, ale nie widziałem czy mieli kolarki czy inne rowery.

Czoło było strasznie ciężko utrzymać w całości bo co chwilę ktoś odjeżdżał do przodu i wszystko się rozmywało, dopiero od LKJ był w miarę porządek. Na ulicach (Masa) jest z tym dużo łatwiej.
jeden na cienierce, i to jakiej .... a drugi na jakimś bułkowym rowerze, i fakt była czołówka, skończyło się wezwaniem pogotowia

Ludzie kaski są dobre!!
tez dziekuje za impreze w imieniu swoim jak i ekipy LSFR Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19