Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Europejski Piknik Rowerowy 2011
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
W przejeździe wzięło udział 350 osób. Przed przyjazdem grupy nad Zalew, na terenie mosiru było już obecnych ponad 150 rowerzystów. Łącznie na pikniku zgromadziło się dużo ponad 500 rowerzystów, nie licząc osoby bez rowerów. Nigdy w Lublinie nie było tak dużej imprezy rowerowej.

Całą tą imprezę zorganizowała praktycznie jedna osoba!!!
Serdecznie gratuluje Monice zorganizowania największej imprezy rowerowej w historii Lublina.
Jestem pełen podziwu jak ogromny wysiłek i pracę włożyła po to byśmy mogli przez chwile dobrze się bawić.
Dziękuję Smile

P.S. Dziękuję także ekipie Hardcorów na czele z Bartem, którzy po pikniku pomogli w sprzątaniu śmieci i uporządkowaniu terenu Smile

BADEVIL

pivonat napisał(a):BADEVIL, dziękuję Ci za kurtkę- oddałam ją w ręce Barta
...
Nie ma za co fajnie, że się przydała.
Pisał, że ma więc niebawem ją odbiorę od niego w sumie w tym tygodniu zapowiada się niezła pogoda więc tak szybko nie będzie potrzebna.

pivonat napisał(a):btw, Twoje avatary są czarujące- jeden urokliwszy od drugiego :mrgreen:
Miło mi, postaram się niebawem znaleźć coś bardziej wymownego. :->

Ps. Hmm pisałem już chyba, że piknik był w Pytkę :?: Jeśli nie to już się poprawiam :-P
michalbrodowski napisał(a):Całą tą imprezę zorganizowała praktycznie jedna osoba!!!
Serdecznie gratuluje Monice zorganizowania największej imprezy rowerowej w historii Lublina.

Przyłączam się do gratulacji Michała.
Myślę, że dobrą okazją do osobistych gratulacji i życzeń będzie najbliższy KFIAT.
Dla uważnych obserwatorów będzie to podwójna okazja podziękowania Monice.
No ja tez milo wspominam piknik. Miło było zobaczyć tylu rowerzystów jednego dnia. tez bym obstawiał jazdę ulica następnym razem. Bo na ścieżce było trudno upilnować niektórych zapaleńców do jazdy slalomem w tym tłumie rowerów a nawet wyprzedzanie na tzw 3 to nagminne. Niektóre osoby miały pretensje do tego jak prowadzimy bo wiedza lepiej jak się jeździ w peletonie. Na propozycje pomocy następnym razem nie dostałem żadnej odpowiedzi. No cóż naród potrafi krytykować tylko a nic nie robi poza krytyką. Fotki postaram się jak najszybciej podesłać.
Elegancko wyglądał ten piknik, mijałem was jadąc czerwonym maluchem na ulicy Zamojskiej..Tongue pozdroSmile
PrażonyRabarbar napisał(a):Dla uważnych obserwatorów będzie to podwójna okazja podziękowania Monice.
chyba jestem "uważnym obserwatorem" :-) no i na KFIACIE się pojawię (to będzie mój 1 szy) :-)
Impreza bardzo udana, przejazd nad zalew wzbudził trochę negatywnych emocji wśród tych co jechali ścieżką w przeciwnym kierunku i mieli problem z ominięciem sporej grupy rowerzystów (ale to ich wina bo obrali zły kierunek :mrgreen: ).
jeśli chodzi o ranne osoby to ja tez zostałem ranny podczas nauki jazdy na monocyklu, siatka ogrodzeniowa która pomagała utrzymać mi równowagę pokaleczyła mi ręce - ale warto było doświadczyć, że jazda na monocyklu to wyższa szkoła jazdy
Było bardzo fajnie i miło.
Powiem szczerze impreza miała rozmach i to duuuuży :-)
Już nie będę powtarzał tego co powiedzieli inni, było po prostu rewelacyjnie i zajefajnie :-D

Porcja fotek ode mnie Piknik Rowerowy
No to na deser zostali fotkarze Niunia i Dżozef. Panowie, my czekamy ;-)



hask1 napisał/a:
Elegancko wyglądał ten piknik, mijałem was jadąc czerwonym maluchem na ulicy Zamojskiej..Tongue pozdroSmile


Haha, maluch rat! widziałem! Z jajkiem wózek. Swietnie wyglądał na tych laczkach.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19