Nie myślcie, że będę cały czas siedział za stołem :-P . Na wytrząśniecie świątecznych pieczeni, schabów, bigosów, jajek nie wspominając o ciastach proponuję małą traskę. W menu ;-) zjazdy i podjazdy w okolicach Rudnika, jakieś dziury w kol. Żulin, a na deser wąwóz Poprzeczne Doły. Wrócimy przez Sobianowice. Las Szpitalny, Świdniczek i Zadębie.
Całość trasy 30km.
wstępnie się piszę o ile uda mi się wyrwać z rodzinnego obiadku ;-)
tylko napisz jeszcze czy podołam szosówką, bo MTB miał awarię :-P
mrozo napisał(a):wstępnie się piszę o ile uda mi się wyrwać z rodzinnego obiadku ;-)
tylko napisz jeszcze czy podołam szosówką, bo MTB miał awarię :-P
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie :-? . Trasa wybitnie MTB. A po dzisiejszych opadach będzie jeszcze ciekawiej.
no właśnie może się zjechać za dużo terenowych hardcorów
ja po tym deszczu zaczynam się zastanawiać czy się wybrać
Mogloby jeszcze jutro popadac, to dodaloby uroku ustawce;-)
to niestety ja odpadam
może następnym razem. po świętach powinienem naprawić.
co prawda w sobotę wypucowałam Garego, ale chyba dziś przyjadę, tylko zastanawiam się czy sucha dotrę na Kalinę .. hmm :roll: