Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Koszulki z LIDL'a x2 i szorty wszystko M-ki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam tak jak w temacie zakupiłem 2 koszulki i szorty wszystko w najmniejszych dostępnych rozmiarach czyli M ale na mnie jest to za duże. Sprzedam po cenach zaokrąglonych.

Koszulki z 27,99 oddam po 25zl sztuka
a szorty z 43,99 oddam za 40 zl.

Myślę że to atrakcyjna oferta z racji że tylko je otrzorzyłem założyłem raz stwierdziłem że za duże i spowrotem do worka.
Foto:
[Obrazek: abcd0001uc.th.jpg]

Uploaded with ImageShack.us
tez kupilem spodenki w kolorze niebieskim na metce L (czyli na mnie) ale są za duże, a na metce wszytej w spodnie XL. Jutro ide im to oddać.
chyba lidl skopał rozmiarówkę, bo już wczoraj nad zalewem słyszałem uwagi na ten temat Tongue
Swoją drogą nie kupił ktoś za dużo albo po prostu chce się pozbyć tych okularów z wymiennymi szkłami? Wink
byłem oddać do sklepu na romantycznej . I lipa kierownik wyszedł i powiedział:
cytuję " z racji, że towar nie jest pełnowartościowy nie może zostać zwrócony, przykro mi dziękuję do widzenia" tyle w tym temacie.
gello1 napisał(a):byłem oddać do sklepu na romantycznej . I lipa kierownik wyszedł i powiedział:
cytuję " z racji, że towar nie jest pełnowartościowy nie może zostać zwrócony, przykro mi dziękuję do widzenia" tyle w tym temacie.

Szanowny kolego!

lidl dał ciała z rozmiarówką i przeciętne L dla lidla jest rozmiarem całkiem innym.
Jeżeli tylko dysponujesz paragonem z owego sklepu, kierownik nie powinien robić problemów.

Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej:

Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Art.7 Sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć. To samo odnosi się do niezgodności, która wynikła z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez kupującego.

Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.


Czyli krótko: iść grzecznie, poprosić raz jeszcze, powiedzieć że towar nie do końca wartościowy to oni wrzucają na półki bo są mylne oznaczenia na opakowaniach. Powiedz, że M z lidla to jest L z innej firmy, bajeruj trochę. W ostateczności powoływać się na przepisy ustawy. Ma wyjść na to, że sprzedają bubel.

No chyba, że wolisz mieć ładną ozdobę w szafie :-)
Dungor napisał(a):Czyli krótko: iść grzecznie, poprosić raz jeszcze, powiedzieć że towar nie do końca wartościowy to oni wrzucają na półki bo są mylne oznaczenia na opakowaniach. Powiedz, że M z lidla to jest L z innej firmy, bajeruj trochę. W ostateczności powoływać się na przepisy ustawy. Ma wyjść na to, że sprzedają bubel.

A w przypadku odmowy powiedzieć, że w takim układzie ty się skontaktujesz z Rzecznikiem Praw Konsumenta i z nim wszystko uzgodnisz Smile A poza tym to zadzwonisz do "szefostwa" Lidl'a i poznasz też ich opinię. Oczywiście zapisz sobie nazwisko kierownika, z którym będziesz w Lidlu rozmawiał Smile
te rozmiarówki zaczęły pasować do normalnych strojów codziennego użytkuSmile a nie tak jak w przypadku Koszulek z RL co Sylwek chciał sprzedać...koszulka XL a nawet nie zmieściła się na mnie żeby ją przymierzyć, a koszulka Lidlowska pasuje na mnie w rozmiarze L tak jak zwykłe ubrania
niestety ale zły rozmiar nie może być podstawą do odpowiedzialności z tytułu niezgodności towaru k. z umową. Każdy producent stosuje swoją rozmiarówkę, więc każdą rzecz trzeba przed zakupem mierzyć. Złe dobranie to nie wina sklepu.
Ale tak jak mówi Dungor, zapakuj koszulkę w woreczek, jak da radę przyczep metki, idź do sklepu jeszcze raz i próbuj się dogadać - może tym razem trafisz na kogoś bardziej wyrozumiałego. Z tego co pamiętam w Lidlach raczej nie robią problemów z gwarancją/wymianą itp. Ale może to zależy od sklepu/osoby.
Rzecznik nic tutaj nie pomoże ze względu na to co napisałem na początku.
Forest napisał(a):niestety ale zły rozmiar nie może być podstawą do odpowiedzialności z tytułu niezgodności towaru k. z umową. Każdy producent stosuje swoją rozmiarówkę, więc każdą rzecz trzeba przed zakupem mierzyć. Złe dobranie to nie wina sklepu.
Ale tak jak mówi Dungor, zapakuj koszulkę w woreczek, jak da radę przyczep metki, idź do sklepu jeszcze raz i próbuj się dogadać - może tym razem trafisz na kogoś bardziej wyrozumiałego. Z tego co pamiętam w Lidlach raczej nie robią problemów z gwarancją/wymianą itp. Ale może to zależy od sklepu/osoby.
Rzecznik nic tutaj nie pomoże ze względu na to co napisałem na początku.

Biorąc pod uwagę, że w sklepach LIDL nie ma wydzielonego pomieszczenia do mierzenia towaru myślę, że jak najbardziej można podważać ten argument. W końcu nie będziesz mierzył spodenek/koszulki przy wszystkich ludziach dookoła. Skoro sprzedają ubrania to powinni wydzielić przebieralnie.

Trzymamy kciuki :mrgreen: !
Forest napisał(a):niestety ale zły rozmiar nie może być podstawą do odpowiedzialności z tytułu niezgodności towaru k. z umową. Każdy producent stosuje swoją rozmiarówkę, więc każdą rzecz trzeba przed zakupem mierzyć. Złe dobranie to nie wina sklepu.
Ale tak jak mówi Dungor, zapakuj koszulkę w woreczek, jak da radę przyczep metki, idź do sklepu jeszcze raz i próbuj się dogadać - może tym razem trafisz na kogoś bardziej wyrozumiałego. Z tego co pamiętam w Lidlach raczej nie robią problemów z gwarancją/wymianą itp. Ale może to zależy od sklepu/osoby.
Rzecznik nic tutaj nie pomoże ze względu na to co napisałem na początku.
chłopaki w tym problem ze zapakowałem jak w oryginale metki nawet nie zrywane no i kierownik powiedział to co napisałem wyżej. A drugi raz nie ma sensu isć chyba ze z jakims rzecznikiem konsumentów.
Stron: 1 2