We wtorek 26 kwietnia br. rozpoczęła się rywalizacja w konkursie "Klimatyczny Urzędnik", organizowanym przez Towarzystwo dla Natury i Człowieka w Lublinie, a współfinansowanym ze środków Komisji Europejskiej. W ramach konkursu 16 pracowników lubelskich urzędów (12 z Urzędu Miasta, 4 z Urzędu Wojewódzkiego) podzielonych na cztery grupy będzie starało się możliwie najbardziej ograniczyć emisję CO2 w codziennych dojazdach do pracy, wybierając głównie rower lub spacer, a co za tym idzie ograniczać korki w centrum Lublina.
Każdy dzień trwania konkursu będzie relacjonowany na blogu
http://klimatycznyurzednik.blogspot.com/ , z uwzględnieniem sposobu dojazdu członków każdej z grup oraz spisanych przez nich uwag dotyczących problemów i utrudnień, z jakimi stykają się na co dzień piesi, rowerzyści i pasażerowie komunikacji miejskiej.
Dwa zespoły, które na zakończenie konkursu osiągną najwyższą redukcję CO2 w stosunku do teoretycznego zużycia (przy dojeżdżaniu wyłącznie samochodem przez 10 dni), w nagrodę spędzą weekend korzystając z atrakcji w Krainie Rumianku.
Gorąco zapraszamy do śledzenia przebiegu konkursu i jego komentowania na blogu.
Jak się okazuje stereotyp urzędnika-samochodziarza nie jest prawdziwy. Wiele osób dojeżdża do pracy na rowerze i chodzi pieszo po kilka kilometrów dziennie, ale o nich się nie mówi. Dzięki konkursowi w dłuższej perspektywie spróbujemy zachęcić kolejne osoby, by spróbowały zmienić swoje przyzwyczajenia transportowe i wybrały rower, spacer lub komunikację publiczną, co pozwoli na zwiększenie jakości przestrzeni publicznej, zwłaszcza w Śródmieściu.
W ramach konkursu przy lubelskich urzędach zostanie również zamontowanych 6 bezpiecznych U-kształtnych stojaków rowerowych typu Secesja-2 (identycznych z tymi, które w 2009 roku pojawiły się w Śródmieściu)
Aleksander W napisał(a):Gorąco zapraszamy do śledzenia przebiegu konkursu i jego komentowania na blogu.
Kolejna bzdura do kwadratu.
Dla 16 tzw. "klimatycznych urzędników" współfinansowanych ze środków Komisji Europejskiej czyli kasy podatników robi się zabawę w imię tzw. ekologi.
W imię szeroko pojętej ekologii lepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie urzędników do minimum.
Aleksander W napisał(a):wybierając głównie rower lub spacer, a co za tym idzie ograniczać korki w centrum Lublina.
To może niech tych szesnastu klimatycznych pozostanie w domach. Tym sposobem jeszcze bardziej przyczynia się do nie powstawania korków w mieście.
Aleksander W napisał(a):w nagrodę spędzą weekend korzystając z atrakcji w Krainie Rumianku.
O i jeszcze nagrodę dostaną za to, że poczują odrobinę potu na swoich karkach.
Czy to ta
Kraina Rumianku?
Niestety nie widzę cennika na stronie.
Może Towarzystwo dla Natury i Człowieka napisze na blogu ile cała ta bzdura będzie kosztować podatnika.
Aleksander W napisał(a):W ramach konkursu przy lubelskich urzędach zostanie również zamontowanych 6 bezpiecznych U-kształtnych stojaków rowerowych typu Secesja-2 (identycznych z tymi, które w 2009 roku pojawiły się w Śródmieściu)
Czasami wracam z pracy autobusem i korzystam z przystanku nr 5522 Armii Krajowej/Dziewanny.
Jest tam taki stojak zamontowany i jak na razie opieram tylko swój tyłek o niego czekając na 57. Naprawdę nie wiem po co i kto wymyślił lokalizacje zamontowania tego U-stojaka w tym właśnie miejscu, bo dotychczas nie widziałem żadnego przypiętego do niego roweru.
się Sylwek nadenerwowałeś chyba.
ja to odbieram jako dobry przykład dla ludzi. i nie wiem, czy tak ważna naprawdę jest tam ta "ekologia", nawet jeśli tak mówią. ważniejszy jest właśnie przykład, że można do pracy z buta czy rowerem.
jedna z osób wymienionych na tym blogu współpracuje z nami przy organizacji Pikniku i mówiła o udziale w tym konkursie. czerpie przyjemność z chodzenia do pracy piechotą przez spory kawałek miasta no i na pewno daje dobry przykład kolegom z biura.
jeśli tylko konkurs się nagłośni, to może ludzie w Lublinie pomyślą: "jak urzędnicy mogą, to może i my też" i może nie będzie jakiś tam jeden czy drugi radny mówił, że "UM chce zrobić strefę płatnego parkowania w centrum, a nic nie chce dawać w zamian" - a co niby ma dawać? lody dla każdego?
na rower i do roboty
)
PS Zgadzam się w PEŁNI z ... Twoim podpisem
[sorry - MSPANC]
Cytat:Kolejna bzdura do kwadratu.
To napisz list do Komisji Europejskiej że to bzdura i że Ci się to nie podoba. Aha - i nie rób tego mailem bo korzystanie z komputerów też jest nieekologiczne. Najlepiej chyba pojechać koniem do Brukseli.
Aleksander W napisał(a):Najlepiej chyba pojechać koniem do Brukseli.
Nie wyciągałbym aż tak daleko idących wniosków z wypowiedzi Sylwka.
MindEx napisał(a):eśli tylko konkurs się nagłośni, to może ludzie w Lublinie pomyślą: "jak urzędnicy mogą, to może i my też"
Czy zatem
inni też:
Aleksander W napisał(a):w nagrodę spędzą weekend korzystając z atrakcji w Krainie Rumianku
MindEx napisał(a):jedna z osób wymienionych na tym blogu współpracuje z nami przy organizacji Pikniku i mówiła o udziale w tym konkursie. czerpie przyjemność z chodzenia do pracy piechotą przez spory kawałek miasta no i na pewno daje dobry przykład kolegom z biura.
Ja również czerpię przyjemność z chodzenia do pracy piechotą (lub rowerem) przez spory kawałek miasta. I pewnie podobnych osób jak ja jeszcze by się trochę znalazło.
Tylko, że ja i inni nawet gdyby chcieli, nie mogą brać udziału w konkursie z nagrodami ufundowanymi przez podatnika.
I tak właśnie odbieram poirytowanie Sylwka :-D
Czy urzędnicy w ramach szczytnej idei nie wymyślili czegoś dla siebie za pieniądze podatników?
:-P
MindEx napisał(a):jedna z osób wymienionych na tym blogu współpracuje z nami przy organizacji Pikniku i mówiła o udziale w tym konkursie. czerpie przyjemność z chodzenia do pracy piechotą przez spory kawałek miasta no i na pewno daje dobry przykład kolegom z biura.
Tylko, że ja nic osobistego do tych osób nie mam.
Równie dobrze mógł być to policjant, strażak, nauczyciel...
Głównie chodzi mi o pomysł, który jest kolejnym jałowym ruchem nie wiadomo czego i po co, za nie swoje pieniądze.
A jak wiadomo, najlepiej wydaje się cudza kasę.
Aleksander W napisał(a):Cytat:
Kolejna bzdura do kwadratu.
To napisz list do Komisji Europejskiej że to bzdura i że Ci się to nie podoba. Aha - i nie rób tego mailem bo korzystanie z komputerów też jest nieekologiczne. Najlepiej chyba pojechać koniem do Brukseli.
Nie pisze do KE, tylko do Ciebie bo Ty jesteś autorem postu i poniższego zdania.
Aleksander W napisał(a):Gorąco zapraszamy do śledzenia przebiegu konkursu i jego komentowania na blogu.
MindEx napisał(a):się Sylwek nadenerwowałeś chyba.
To nie tak Krzysiek, ja się najzwyklej w świecie wkur...em :evil:
PrażonyRabarbar napisał(a):Głównie chodzi mi o pomysł, który jest kolejnym jałowym ruchem nie wiadomo czego i po co, za nie swoje pieniądze.
A jak wiadomo, najlepiej wydaje się cudza kasę.
Poczytaj sobie założenia w regulaminie konkursu, bo w zasadzie zachowujesz się jak typowy ignorant z forum Gazety Wyborczej. Do wszystkiego i wszystkich pretensje, nie mając pojęcia o czym się pisze.
Cytat:To nie tak Krzysiek, ja się najzwyklej w świecie wkur...em :evil:
Nie zauważyłem w historii tego forum z Twojej strony jakichś realnych działań w kierunku zwiększania dostępności Lublina dla rowerzystów, więc nie wiem czym się tak wqrwiasz. Jak masz jakiś sensowny pomysł to go zrealizuj, a nie się przywalasz do innych, nie pierwszy zresztą raz. A jak nie masz to idź się przejedź rowerem do Warszawy i rozładuj swoje frustracje.
darist napisał(a):Ja również czerpię przyjemność z chodzenia do pracy piechotą (lub rowerem) przez spory kawałek miasta. I pewnie podobnych osób jak ja jeszcze by się trochę znalazło.
Tylko, że ja i inni nawet gdyby chcieli, nie mogą brać udziału w konkursie z nagrodami ufundowanymi przez podatnika.
Bo ten element projektu jest napisany dla urzędników. A dlatego dla urzędników, bo jak w przyszłości ktoś powie "
nie mogę jeździć do pracy na rowerze bo jestem urzędnikiem i się ubrudzę i spocę" to my mu odpowiemy
"jak nie? mamy świadectwa kilkunastu urzędników którzy jeździli i jeżdżą cały czas, też pracują w marynarkach i do tego bardzo sobie chwalą ten środek transportu".
Jeśli ja, Ty czy ktokolwiek inny komuś powie, że można jeździć na rowerze do pracy to nam nie uwierzą, bo nie jesteśmy urzędnikami.
I tego Rabarbar nie potrafi pojąć.
Aleksander W napisał(a):Bo ten element projektu jest napisany dla urzędników. A dlatego dla urzędników, bo jak w przyszłości ktoś powie "nie mogę jeździć do pracy na rowerze bo jestem urzędnikiem i się ubrudzę i spocę" to my mu odpowiemy "jak nie? mamy świadectwa kilkunastu urzędników którzy jeździli i jeżdżą cały czas, też pracują w marynarkach i do tego bardzo sobie chwalą ten środek transportu".
Jeśli ja, Ty czy ktokolwiek inny komuś powie, że można jeździć na rowerze do pracy to nam nie uwierzą, bo nie jesteśmy urzędnikami.
i tu ująłeś chyba SEDNO sprawy. ten PRZYKŁAD, o którym mówiłem.
ja jeżdżę do pracy w ciuchach biurowych na rowerze, ale mi nikt nie musi wierzyć, bo jak to udowodnię? nijak. a takie coś jak konkurs, z regulaminem i dokumentacją, będzie idealnym dowodem pokazującym, że MOŻNA.
a nie swoją kasę to państwo wydaje za nas i tak, cały czas, decydując, że drogę zbudują tu, a nie tam i tak dalej. to działanie jest akurat mało szkodliwe, jeśli w ogóle, a ja widzę w nim plusy.
Ja jestem "urzędnikiem państwowym" (informatyk w m.o.p.r.) i codziennie od ponad roku dojeżdżam do pracy rowerem (swoim prywatnym oczywiście), także w zimie, było by idealnie gdyby nie jeden szczegół, urzędnik państwowy nie może przychodzić do pracy w krótkich spodenkach, więc nawet w najgorętsze dni muszę jeździć do pracy w długich spodniach.. :roll:
Tyle dobrego że mam na 7:30 więc rano nie jest jeszcze tak gorąco, mamy około 20 różnych lokacji na terenie całego lublina i prawie codziennie jeżdżę po mieście, w 90% przypadków wykorzystując ścieżkę rowerową.
Uważam że ten konkurs jest jak najbardziej pozytywny, i powinno być takich więcej, może gdyby więcej urzędników jeździło rowerami, mieli by większe pojęcie o tym co należy usprawnić infrastrukturze komunikacyjnej by nie tylko konkursami i imprezami zachęcać ludzi do przesiadki na rowery.
Aleksander W napisał(a):bo w zasadzie zachowujesz się jak typowy ignorant z forum Gazety Wyborczej.
Nie czytam GW, więc nie wiem o czym piszesz.
Aleksander W napisał(a):Do wszystkiego i wszystkich pretensje...
???
Na jakiej podstawie tak wnioskujesz? Śledzisz moje wszystkie posty na różnych forach?
Aleksander W napisał(a):Nie zauważyłem w historii tego forum z Twojej strony jakichś realnych działań w kierunku zwiększania dostępności Lublina dla rowerzystów, więc nie wiem czym się tak wqrwiasz.
Bo nie mam takiego zamiaru, czasu i ochoty.
Od tego są właśnie urzędnicy. Po to są wybory aby w ONI w moim imieniu tak zarządzali kasą, aby mieszkańcom "żyło się lepiej". I do tego dostają wynagrodzenie z pieniędzy podatnika.
Aleksander W napisał(a):Jak masz jakiś sensowny pomysł to go zrealizuj,
Realizuje go już od 8 lat za własne nie małe prywatne pieniądze.
Aleksander W napisał(a):a nie się przywalasz do innych, nie pierwszy zresztą raz
A który i w jakich okolicznościach?
Aleksander W napisał(a):rozładuj swoje frustracje.
Ty chyba oczekujesz od ludzi, że będą wypisywali laurki a tu zonk, więc słowo "frustracja" bardziej do Ciebie pasuje.
Jeśli konkurs jest realizowany z pieniędzy UE przekazane przez MSZ, to chyba nie jest tajemnicą jaką kwotę dostaliście na ten projekt?