Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Stary osprzęt Campagnolo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Znajomy zabiera się za naprawę i renowację swojej starej szosy. Problem w tym że osprzęt do niego to Campagnolo z lat 80tych. I tu chłopak ma dylemat, ładować się w klasykę na siłę i szukać po szrotach rowerowych i na sieci czy inwestować w nowszy osprzęt. Za czystą klasyką przemawia sam rower który aż się prosi o rekonstrukcję sportowej szosy, niestety dłuższy czas renowacji lekko mu nie odpowiada. Za przejściem na nowszy (niekoniecznie nieużywany) osprzęt przemawia dostępność prawie od ręki i raczej mniejsze koszta. Może Wy pomożecie w rozwiązaniu dylematu bądź podsuniecie jakieś pomysły ?

Ps. Od biedy dało by się może jeszcze odratować ten osprzęt w jakimś w miarę wyposażonym warsztacie, ale pewności nie ma, i chłopak boi się że niestety nie będzie to już w miarę komfortowe działanie.
Stara Campa jest nie do zarąbania. Nawet rower za 600zł z allegro na campagnolo z 30 letnim stażem w 90% chodzi jak marzenie.

Warto.
Też doszliśmy do tego po zażartej dyskusji że warto, ale w sumie tylko dla tego że ten rower ma dusze i swoja historię. A robienie z niego sprzętu troszkę bardziej nowocześniejszego go zabije. A osprzęt Campagnolo jest solidny i porządny ale nie jest wieczny. Kałasznikow też się ponoć nigdy nie zacina, a widziałem już kilka zacięć.