Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Czerwony szlak Lublin - Kazimierz. Czyżby zmiany?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć,
mam mili Państwo wrażenie, że zaszły jakieś zmiany w trasie czerwonego szlaku, biegnącego z Lublina do Kazimierza. Na mojej codziennej trasce, w okolicach miejscowości Maszki, pojawiły się nowe tabliczki wyznaczające szlak (prowadzące zupelnie inaczej niż wynika to z mapki na stronie szlakirowerowe.lubelskie.pl). Coś jest inaczej. Czy ktoś z Was wie co jest grane?
pozdrawiam,
D.
Będzie zmiana trasy w związku z budową obwodnicy Lublina. W sumie to jeszcze na kilka lat mogły zostać stare oznaczenia ;D
KermitOZ napisał(a):Będzie zmiana trasy w związku z budową obwodnicy Lublina. W sumie to jeszcze na kilka lat mogły zostać stare oznaczenia ;D


Biorąc pod uwagę sporą odległość mojej okolicy od planowanej obwodnicy, w życiu bym na to nie wpadł.
Ale dziękuję, w pewnym stopniu zaspokoiłeś moją ciekawość ;-)
A czy ktoś ew. posiada planowany przebieg szlaku po modernizacji?
Tak się składa, że akurat wczoraj jechaliśmy nowym szlakiem, po drodze spotkaliśmy nawet człowieka, który go wyznacza Smile
Jego nowa trasa tutaj: KLIK (brakuje samej końcówki, bo z nadmiaru asfaltu zboczyliśmy na szlak pieszy.
Jak widać - szlak to teraz sam asfalt...
bartek napisał(a):Tak się składa, że akurat wczoraj jechaliśmy nowym szlakiem, po drodze spotkaliśmy nawet człowieka, który go wyznacza Smile
Jego nowa trasa tutaj: KLIK (brakuje samej końcówki, bo z nadmiaru asfaltu zboczyliśmy na szlak pieszy.
Jak widać - szlak to teraz sam asfalt...

Nie, kolego sympatyczny, on tak nie prowadzi.
Mam na myśli odcinek z maszek do wojciechowa.
trochę szkoda, bo z maszek prosto przez las i potem kawałek polem, następnie stromo w dół wąwozem aż do młyna hipolit w nowym gaju, szlak prowadził bardzo malowniczo (tak się składa, że mieszkam jakiś kilometr od hipolita).
teraz z tego co widziałem wczoraj, w maszkach odbija się w lewo (na drogę gruntową - jakieś 500m) i asfaltem przez wojciechów do nowego gaju.
jakoś tydzień temu jak jechałem przez nowy gaj, to zobaczyłem znak szlaku rowerowego w miejscu, gdzie być go nie powinno (bo szlak przebiegał inną ścieżką).
okazuje się, że już były wprowadzane zmiany.
daniel napisał(a):Nie, kolego sympatyczny, on tak nie prowadzi.
Czyli musieliśmy coś gdzieś zgubić... Tak czy inaczej jest sporo asfaltów
Za to z Nałęczowa wracaliśmy czerwonym "pieszym" - duuużo ciekawszy Smile
bartek napisał(a):
daniel napisał(a):Nie, kolego sympatyczny, on tak nie prowadzi.
Czyli musieliśmy coś gdzieś zgubić... Tak czy inaczej jest sporo asfaltów
Za to z Nałęczowa wracaliśmy czerwonym "pieszym" - duuużo ciekawszy Smile

Na chwilę obecną pewnie jeszcze nie jest dopracowany, nic więc dziwnego.

A czy pytaliście tego człowieka, czym podyktowane są zmiany na tym odcinku szlaku?

Szczerze mówiąc nie kojarzę zbytnio przebiegu czerwonego pieszego z Nałęcza w stronę LBN.
daniel napisał(a):Szczerze mówiąc nie kojarzę zbytnio przebiegu czerwonego pieszego z Nałęcza w stronę LBN.
Zaraz za Nałęczowem szlaki rowerowy i pieszy rozdzielają się na jakiś czas. Na pieszym na pewnym odcinku trzeba brać rower na ramię i zasuwać stromym zboczem nad rzeczką pomiędzy drzewami.
mariox napisał(a):
daniel napisał(a):Szczerze mówiąc nie kojarzę zbytnio przebiegu czerwonego pieszego z Nałęcza w stronę LBN.
Zaraz za Nałęczowem szlaki rowerowy i pieszy rozdzielają się na jakiś czas. Na pieszym na pewnym odcinku trzeba brać rower na ramię i zasuwać stromym zboczem nad rzeczką pomiędzy drzewami.

Aaaaa, kurczaki, nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba parę lat temu eksplorowałem tamte tereny. Koło młyna Hipolit, drąc w stronę Kazika, nie przejeżdża się przez mostek, tylko przed mostkiem w prawo (tuż koło wyschniętego stawu) i cały czas prosto (po lewej łąka, po prawej las aż w końcu zbliża się rzeczka). W tamtych okolicach są fajne jaskinie :mrgreen:
No tyle, że to nie jest w stronę LBN a w stronę Kaźmirza. Chyba, że to nie o to chodzi Wink

Natomiast co do zmian przebiegu szlaku. Na chwilę obecną jest bałagan. Śmignąłem dziś w tamtych rejonach. Czerwony szlak biegnie i po staremu, i od maszek przez wojciechów do nowego gaju, a niektóre znaki prowadzą też i przez palikije :roll:

poniżej fotka na wyjeździe z wojciechowa na palikije (w lewo - prowadzi nowy szlak, na maszki, w prawo jest droga na bełżyce). Co dziwne, jak polecimy prosto, to jakieś 50m za tabliczką wskazującą trasę szlaku w lewo, znajdują się kolejne tabliczki, informujące o tym, że dalej jedziemy czerwonym szlakiem Confusedhock: dla kogoś, kto nie zna rejonu może być niezła zmotka.

[Obrazek: img6976r.th.jpg]
[Obrazek: img6977k.th.jpg]
Ze znakowaniem szlaków zrobiła się "wolna amerykanka".
Kiedyś było to w gestii PTTK i w jakiś sposób było uporządkowane.
Obecnie... Nie w naszych rejonach ale widziałem skrzyżowanie trzech różnych szlaków w tym samym kolorze :!:
Pierwszy - oznakowało Koło Rowerzystów PTTK.
Drugi - jedno ze stowarzyszeń rowerowych.
Trzeci - władze powiatu.
Nie wiem jak jest w przypadku tego tematu.
Ale ze znakowanymi szlakami zaczyna się robić coraz większy bałagan.
I jeśli ktoś wybiera się dalej niż Zalew Zemborzycki to lepiej mieć ze sobą mapę.
Stron: 1 2