Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Cześć!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie! :-)
Rowerem jeżdżę rekreacyjnie, ale ostatnio zaczęłam pokonywać trochę dłuższe trasy. I spodobało mi się. Pokonywane przeze mnie odległości Wam (z pewnością) wydałyby się śmieszne, więc pominę je milczeniem. ;-)
W tym roku byłam już na Europejskim Pikniku Rowerowym oraz majowej Masie Krytycznej. Było super. Nawet nie wiedziałam, że aż tyle osób uczestniczy w tego typu imprezach.
Do zobaczenia wkrótce na jakiejś ustawce!!
Heni napisał(a):Pokonywane przeze mnie odległości Wam (z pewnością) wydałyby się śmieszne

"Wam" czyli komu?
Tutaj nie ma śmiesznych odległości.
Dopingujemy tych z pierwszą 50-tką km i życzymy dokładania kolejnych "dziesiątek".
Podziwiamy tych z 500km (i więcej) w 24 godziny.
Cieszymy się z różnych indywidualnych sukcesów, których nie sposób wymienić a są one w różnych tematach na tym forum.
Witaj zatem wśród NAS bo zrobiłaś pierwszy kroczek, dzięki któremu nie Musisz używać określenia "Wy" ponieważ już Możesz pisać "My" :mrgreen:
Heni, witamy i gratulujemy -> "Mamy 1000 zarejestrowanych użytkowników"
Witam forumowiczkę z numerem 1000 Big Grin
czesc #1000
w nagrode mozesz dostac naklejke rowerowego lublina z dowozem do domu przez Grzeska;p

darist napisał(a):Cieszymy się z różnych indywidualnych sukcesów, których nie sposób wymienić a są one w różnych tematach na tym forum. :
nie mowilem wam tego jeszcze
ale rowerem nauczylem sie jezdzic bez kolek do podpierania
Cytat:w nagrode mozesz dostac naklejke rowerowego lublina z dowozem do domu przez Grzeska;p
No jak nie jak tak?! Big Grin
Cześć.
Kamil napisał(a):nie mowilem wam tego jeszcze
ale rowerem nauczylem sie jezdzic bez kolek do podpierania

To jeszcze pozostała nauka orientacji przy jeździe w grupie :mrgreen: :mrgreen:
Dziękuję wszystkim za wyjątkowo miłe powitanie! :mrgreen: To dlatego, że jestem tysięcznym użytkownikiem forum?
Co zaś się tyczy odległości, to w ubiegłym roku udało mi się pokonać dwukrotnie trasę Lublin-Nałęczów-Lublin. Dałam radę. :-) Chociaż za pierwszym razem sama nie mogłam w to uwierzyć. W tym roku chciałabym odwiedzić także Kazimierz Dolny i Kozłówkę. Trzymajcie kciuki! ;-)
tutaj zawsze miło się wita ludziSmile a że jesteś 1000 użytkownikiem to podwójne świętowanieSmile