Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: brunox do amortyzatorów - urwany skierbeć od spryskiwania
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam praktycznie nowy brunox do amortyzatorów - duże opakowanie, urwał się skierbeć od spryskiwania - jakoś specjalnie nie pomagałem - normalnie tak przy używaniu. Szkoda trochę. Ma ktoś może pomysł co zrobić? Czy po zostaje tylko wyrzucić i zakupić nowy?
Google nie pokazało nawet jednego wyniku kiedy wpisałem słowo "skierbeć",
chodzi o tą rurkę czy cały przycisk z atomizerem? :roll:

Może da się przełożyć z jakiegoś już wykończonego brunoksa?
zlać do pustej butelki i smarować golenie pędzelkiem.
Hoshi napisał(a):zlać do pustej butelki
przecież Brunox do amortyzatorów jest w aerozolu :-)
jest to smar w postaci aerozolu. skoro autorowi tematu uwaliła się rurka na która nakłada się cap to lepiej zrobić dziurę w puszcze i zlać zawartość do pustej, czystej plastikowej butelki i smarować co jakiś czas golenie.
Puszka jest pod ciśnieniem, to nie jest atomizer taki jak w perfumach. Robienie dziur odpadaSmile
od czego jest imadło, miska, młotek i gwóźdź? ;-)
Hoshi napisał(a):od czego jest imadło, miska, młotek i gwóźdź? ;-)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

nie rozśmieszaj mnie. Sam spróbuj czy wyłapiesz zawartość zbiornika który jest pod ciśnieniem po zrobieniu dziurki. Powodzenia. Za małolata mnie to bawiło dziurawienie dezodorantów bo fajnie sikały i strzelały po wrzuceniu do ogniska. Ale teraz to nie jest zabawne.
dezodorant składa się z substancji lotnych i zgadza się - nie przelejesz zawartości bo wyparuje. brunox deo jest olejem z substancją nośną. po pryśnięciu na goleń mamy piankę/płyn. jesli psikniemy brunox do naczynia to pozostaje nam sam olej.
jeśli szymek_sq chce wyrzucić całe opakowanie to chętnie wezmę.