Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: kupno roweru
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam,
chcę kupić rower w cenie do 1000 złotych. Rozglądałam się po kilku sklepach i zainteresowały mnie dwa modele: Merida Matts 10-V 2010 (cena w sklepie 890 zł.; http://demo.sellsmart.pl/143,merida-mat ... -2010.html ) i Ginat Boulder 2009 (cena w sklepie 950 zł.: http://www.ceneo.pl/2302562 ).
Proszę o radę!
Pozdrawiam i z góry dziękuję!
Ja bym brał Gianta. Jedyną jego wadą może być mniejszy skok amortyzatora w porównaniu do Meridy. Za to jest lepszy w takich kategoriach jak: przerzutka, ilość biegów, (chyba) korby, hamulce i opony. ;-)
Witaj!

Jak pewnie zauważyłaś i jeden i drugi spełnia Twoje jedyne kryterium tj. "w cenie do 1000 złotych.". W związku z powyższym kup ten, który Ci się bardziej podoba. Proszę nie posądzaj mnie o złośliwość. Piszę to jak najbardziej poważnie. Różnice (dotyczące klasy sprzętu) wg mnie są tak małe, że można je pominąć. Przy zakupie roweru bardziej od ceny istotne jest jak będziesz go używała (tj. jakie dystanse pokonujesz, po jakich trasach itd., itp.). Zakładam (być może błędnie), że skoro szukasz "tej klasy" roweru to jeszcze sama nie znasz odpowiedzi na "tego typu" pytania. Dlatego kup dowolny z nich a czas zweryfikuje Twoje potrzeby i za jakiś czas zmienisz rower (czego Ci życzę), albo ten który kupisz będzie rdzewiał w zapomnieniu (czego Ci nie życzę).
Pozdrawiam.
Ewelina, jeden i jedyny rower który mogę ci zaprponować to KROSS A2 LADY
http://allegrocup.pl/kross-level-a2-lad ... 33873.html
RafelS ma rację, zdecydowanie też bym brał Gianta.
ale KROSS ma podzespoły o prawie 2 klasy wyżej
kross za taką cenę Confusedhock:
To nawet moja merida odstaje.

Bierz krossa ;-)
Panowie, rozważania na temat wyższości alivio nad acerą czy altusem wprowadzą co najwyżej mętlik w głowie Eweliny. Jestem pewien, że nie będzie czuła różnicy. Powiem więcej, jestem prawie pewien, że w większości przypadków (większość czasu jazdy) żaden z nas nie poczuje różnicy (przy założeniu, że wszystko jest dobrze wyregulowane). To co może poczuć to praca manetek, a oba mają ten sam system. Grunt to żeby zaczęła jeździć. Wg mnie najważniejsza jest rama i jej geometria, ale co do tego to jej nikt nie pomoże (za mało danych). Musi usiąść i jechać. I nawet jeżeli siądzie przed sklepem i zrobi rundkę (kilkadziesiąt metrów) to też (jeżeli jak zakładam jest "świerzakiem") nie będzie w stanie stwierdzić, która jest lepsza.
Pozdrawiam.
PS. Pozostaję przy swoim - kup ten, który Ci się bardziej podoba. Być może argument "podoba" wpłynie na to, że będziesz więcej jeździła a o to chodzi Smile .

Edit:

Zgadzam się co do kross'a , ale nie spełnia jedynego podanego kryterium.
Kross. Amortyzator XCR jest sporo lepszy niż XCT. Co prawda nie ma, jak w opisie sugerują pełnej grupy alivio. Ale nawet same przerzutki i manetki Alivio to rzecz niespotykana w tej cenie. Jest jeden szkopuł... Rama 19". Więc musisz być dość wysoka. Choć w sumie ostatnio ludzie mający 170 cm wzrostu kupują ramy 20" bo podobno im się na tym lepiej jeździ.
Kuba napisał(a):Choć w sumie ostatnio ludzie mający 170 cm wzrostu kupują ramy 20" bo podobno im się na tym lepiej jeździ.
Jak przesunę trochę siodełko to naprawdę wygodnie :-)

Kuba napisał(a):Ale nawet same przerzutki i manetki Alivio to rzecz niespotykana w tej cenie.
No właśnie, dałem nieco więcej a mam manetki Acery :-| przynajmniej te Acery które mam fajnie wyglądają.
Stron: 1 2 3