Wybieramy się ze Żwirkiem na trening w stronę Nałęczowa. Tempo umiarkowane, ale bez wleczenia się ;-)
Zrobimy ekseryment. Podepnę się pod Was na terenowej gumie i postaram się nie dac urwac, ale kroją się jaja.. :-P
edycja: jaja się wykroiły- na 48 km w Wojciechowie na podjeździe strzeliła mi szprycha w przodzie i z wachlującym kołem doleciałem już solo na chatę. Dzięki za jazdę.
Dzięki za kozacki trening Panowie :-)
A Ty Marcin ładnie sobie radziłeś na tych szerszych laćkach, to samo Miecio na mtb :-P
Zdrowo nakręciliśmy, był moment, że myślałem, że strzelę, ale się udało
Zwirek napisał(a)::-)
A Ty Marcin ładnie sobie radziłeś na tych szerszych laćkach
dzięki ,dzięki :-) co jednak nie zmienia faktu, że jak dla mnie było dośc żeźnicko dotrzymac Wam tempa 8-) .
Wyjazd pod znakiem defektów kapeć i problemy z kierownicą
Dzięki za koło i gumkę Mikołaj :-D
a jakie było tempo?
Średnie :-)
Edit:
Średnia ~32,5 mi wyszła, ale poszło kilka zaciągów.
powyżej 35?
czy 40?
[edit]
dzięki Żwirek
Dzięki za wspólną jazdę! :-)